Okienko transferowe w profesjonalnym League of Legends zbliża się ku końcowi. Większość rozgrywek startuje bowiem już za miesiąc, nic więc dziwnego, że niemalże wszystkie składy są już skompletowane i gotowe do przygotowań po świętach. Jedną z organizacji, która jako ostatnia ogłosiła zakupionych zawodników jest Fnatic.
Wśród nowych nabytków brytyjskiej organizacji znajdziemy między innymi Wundera. Duńczyk przez ostatnie parę lat reprezentował barwy G2 Esports, z którym zdobył cztery mistrzostwa Europy, doszedł do finału mistrzostw świata w 2019 roku oraz zatriumfował na Mid-Season Invitational. Jednakże historyczne osiągnięcia nie uchroniły go od przebudowy składu G2, która jest wynikiem beznadziejnego 2021 roku.
W wyniku tej przebudowy Wunder trafił do największego nemezis G2 Esports - Fnatic. W jednym z pierwszych wywiadów w nowych barwach Hansen zdradził swoją perspektywę na przyszłe spotkania przeciwko Samurajom.
- Naprawdę chcę zmiażdżyć G2. Jestem w drużynie, z którą mogę to zrobić. Nie uważam, aby G2 było niezwykle silnym zespołem. W kwestiach indywidualnych mają naprawdę sporo aspektów, nad którymi muszą popracować. Będę naprawdę zaskoczony, jeśli okażą się być najlepszą formacją na wiosnę kolejnego roku - powiedział Wunder.
W szeregach G2 nadal znajdziemy dwóch byłych kolegów Duńczyka, z którymi ten nadal ma dobry kontakt - Marcina "Jankosa" Jankowskiego oraz Rasmusa "Capsa" Winthera. Dobre relacje nie mydlą jednak Wunderowi oczu. - Wiem co Caps i Jankos potrafią, ale nadal chcę ich pokonać - podsumował Wunder.
League of Legends European Championship wystartuje już za miesiąc. Inauguracyjne spotkania ligi zaplanowane są na 14 stycznia.