Polacy w mniejszości podczas PŚ w Zakopanem. Złe wieści przed konkursem

Puchar Świata w Zakopanem to wielkie święto dla polskich fanów skoków narciarskich. W tym roku będzie nieco mniej powodów do radości. Wszystko dlatego, że na starcie obejrzymy zaledwie sześciu biało-czerwonych.

Puchar Świata w skokach narciarskich zawita do Zakopanego już w najbliższy weekend. W piątek odbędą się oficjalne treningi i kwalifikacje. W sobotę zostanie rozegrany konkurs drużynowy, a w niedzielę - indywidualny. Niestety z uwagi na wykorzystanie limitu krajowego w Wiśle, tym razem Polacy nie będą mogli wystawić grupy krajowej. Mniej Polaków będzie również z innego powodu. 

Zobacz wideo Jakie są nastroje przed mistrzostwami świata w piłce ręcznej? "Celem nie jest wyjście z grupy"

PŚ w Zakopanem. Ledwie sześciu Polaków na starcie kwalifikacji. Rywale będą mogli wystawić większą liczbę skoczków

W trakcie otwierających sezon zawodów w Wiśle Thomas Thurnbichler w obu konkursach zdecydował się wystawić grupę krajową. Każdy kraj ma prawo skorzystać z takiej opcji dwa razy w sezonie podczas zawodów u siebie, dlatego w Zakopanem na starcie kwalifikacji zobaczymy sześciu Polaków. 

Więcej przedstawicieli będą mieli nawet nasi najwięksi rywale z zagranicy. Austria, Niemcy oraz Norwegia będą mogły zgłosić do kwalifikacji po siedmiu zawodników. Sześciu skoczków mogą wystawić Niemcy oraz Japończycy (ci w Zakopanem nie wystartują). Skąd te rozbieżności? Żaden z naszych skoczków w czwartym periodzie tego sezonu nie wywalczył w Pucharze Kontynentalnym dodatkowego miejsca na w zawody w ramach Pucharu Świata rozgrywanych w piątym periodzie (Zakopane, Sapporo, Bad Mitterndorf i Willingen). Szósty otworzą konkursy amerykańskim Lake Placid. USA wraca do kalendarza Pucharu Świata po 19 latach przerwy.

Jeśli więc w najbliższych tygodniach któryś z naszych zawodników będzie dobrze prezentował się na zapleczu Pucharu Świata, jest szansa na to, aby od zawodów w Stanach Zjednoczonych Thomas Thurnbichler mógł wystawiać 7 zawodników do kwalifikacji.

Z pewnością na Wielkiej Krokwi zobaczymy Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Kamila Stocha i Pawła Wąska. Można domniemywać, że nasz selekcjoner postawi też raczej na Jana Habdasa. Ostatnie miejsce pozostaje niewiadomą, ale patrząc na wyniki w Pucharze Kontynentalnym najbliższej nominacji jest Aleksander Zniszczoł. 28-latek w ostatnich czterech konkursach tego cyklu był najwyżej klasyfikowanym skoczkiem z naszego kraju i zajmował kolejno 9.,12., 6., 8. miejsca. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego odbędą się w piątek 13 stycznia o godz. 18. Zawody na skoczni z Zakopanem w sobotę i niedzielę rozpoczną się godz. 16:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Agora SA