Sir Safety Perugia, czyli zespół Wilfredo Leona, wygrał dwa pierwsze spotkania Serie A w nowym sezonie - z Cisterną i Veroną, ale w sobotę niespodziewanie został pokonany w trzech setach przez Trentino w półfinale Superpucharu Włoch.
To mogło rozzłościć wymagającego wielkich sukcesów prezesa i właściciela Perugii, Gino Sirciego. Dzięki temu miał jednak wolną niedzielę i odbył jedno z kluczowych spotkań dotyczących przyszłości jego drużyny.
- Forma Wilfredo Leona wygląda bardzo dobrze. Wrócił do Perugii podekscytowany, zdeterminowany i będzie naszym nowym kapitanem. Mogę zdradzić także, że rozmawialiśmy o przyszłości, ale nie powiem, o czym dokładnie - mówił nam w rozmowie z początku października Sirci. Wtedy od agenta Leona, Andrzeja Grzyba dowiedzieliśmy się, że faktycznie rozmowę prowadził wówczas sam zawodnik. Ta właściwa miała się odbyć już z udziałem otoczenia Leona po Superpucharze Włoch.
I się odbyła, ale obie strony nie ustaliły jeszcze zbyt wielu konkretów. - Rozmawialiśmy dość długo, bo około trzech godzin, ale na razie nie określiliśmy dokładnie przyszłości Wilfredo w klubie. I to potrwa jeszcze kilka tygodni, prawdopodobnie do końca stycznia. Wszystko będzie zależało od tego, jak Perugia będzie wyglądała sportowo i organizacyjnie z nowym trenerem, jak się rozwinie - mówi nam Andrzej Grzyb.
- Prezes Gino Sirci potwierdził, że chciałby, że Wilfredo został w klubie. Leon powiedział, że jest otwarty, ale decyzję podejmie najwcześniej za trzy miesiące. To dotyczy zarówno Perugii, jak i pojawiających się propozycji z Rosji - dodał agent zawodnika, czym wskazał, że na brak ofert siatkarz nie może narzekać.
Obecny kontrakt Leona z klubem obowiązuje do końca tego sezonu. - Na pewno mam głód sukcesu, chciałbym znów cieszyć się wielkim zwycięstwem: wejść na podium, podnieść trofeum, ofiarując je Bogu i dalej zadowalać moich przyjaciół, czy zespoły, z którymi sięgam po kolejne tytuły. Wiele osób może powiedzieć "Wygrałeś już wiele, jesteś zbyt ambitny". Nie obchodzi mnie to. To coś, co lubię i za czym tęsknię - mówił nam Leon zapytany o w maju o porażki z zeszłego sezonu w barwach Perugii - w Lidze Mistrzów, w której skończyło się na półfinale i mistrzostwach Włoch, gdzie jego klub zdobył srebrny, a nie złoty medal. Wiele osób twierdzi, że jeśli teraz reprezentant Polski znów nie zdobędzie tych trofeów z klubem zarządzanym przez Gino Sirciego, to poszuka nowych wyzwań gdzie indziej.