Milik na okładce "L'Equpe". "Powrót w rozmiarze XXL". Wielki mecz Polaka doceniony

"Był głodny jak wilk", "Błyszczał na czele marsylskiego ataku", "Powrót do pierwszej jedenastki w rozmiarze XXL" - to tylko niektóre komentarze zachwyconych francuskich dziennikarzy po hat-tricku Arkadiusza Milika w piątkowym meczu Ligue 1.

Arkadiusz Milik był bohaterem ligowego starcia z Angers. Polski napastnik miał wielki udział w wygranej Olympique Marsylia 5:2. Strzelił hat-tricka i uciszył tych wszystkich, którzy twierdzili, że jego pozycja we francuskim zespole jest bardzo słaba.

Zobacz wideo Eric Abidal pod wrażeniem Polaka. "On może być, tak jak Lewandowski, przykładem dla młodych piłkarzy"

Milik musiał czekać na odblokowanie w Ligue 1 aż 12 meczów. Po raz ostatni trafił do siatki 17 października z Lorient (4:1). Piątkowe spotkanie było jego popisem. Pokonywał bramkarza rywali w 18., 70. i 78. minucie.

- Nie wciskasz Milika do swojej taktyki, swoją taktykę układasz pod Milika. Powtarzam: mamy napastnika klasy międzynarodowej - powiedział Stéphane Tapie, syn legendarnego właściciela OM, który niemal w stu procentach obwiniał o gorszą grę Polaka trenera klub Jorge Sampaolego.

Show Milika z Angers. Francuscy dziennikarze docenili jego postawę. "Był głodny jak wilk"

W meczu z Angers Polak w końcu zagrał od pierwszej minuty, a obok siebie miał w ataku sprowadzonego niedawno Cedrica Bakambu. Z kolei Dimitri Payet pełniący w wielu spotkaniach rolę fałszywej dziewiątki, tym razem grał w linii pomocy po prawej stronie.

Postawę polskiego napastnika doceniły francuskie media. "Co za powrót do jedenastki Sampaolego! (...) Reprezentant Polski był głodny jak wilk i wyróżnił się trzema bramkami" - napisano w dzienniku "L'Equipe", który ocenił jego grę na "9" w skali 1-10. 

"Polak, autor hat-tricka w piątek wieczorem błyszczał na czele marsylskiego ataku. Pozostawiał do tej pory wątpliwości, zwłaszcza dla swojego trenera Jorge Sampaolego. Przeciwko Angers w końcu powrócił do strzelania bramek i uspokoił trenera, który martwił się o jego formę fizyczną" - czytamy na francetvinfo.fr.

"Dla Milika był to drugi hat-trick w karierze w Ligue 1. Pierwszy miał miejsce z... Angers 16 maja 2021 roku" - dodano w podsumowaniu.

Jeszcze wyższą notę niż w "L'Equipe" Milik dostał na łamach portalu maxifoot.fr. Francuscy dziennikarze uznali, że Polak zasłużył na notę marzeń "10", wybierając go najlepszym piłkarzem spotkania. "Za jego powrót do pierwszej jedenastki, który był w rozmiarze XXL. Aktywny i chętny do gry. Był efektywny i ożywił swój zespół - napisali zachwyceni francuscy dziennikarze.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

"Był to drugi hat-trick byłego napastnika Napoli w meczu z Angers, dzięki czemu powtórzył wyczyn z maja zeszłego roku i wygranego spotkania 3:2" - możemy przeczytać na rfi.fr.

Marsylia dzięki wygranej awansowała na drugą pozycję w Ligue 1 i obecnie traci 10 punktów do lidera, PSG, które ma rozegrane jeden mecz mniej. Trzecie jest OGC Nice mający jeden punkt mniej od zespołu Polaka.

Milik w tym sezonie ma już 13 goli w 21 meczach licząc wszystkie rozgrywki. Do tej pory Polak był bardzo skuteczny w Pucharze Francji oraz Lidze Europy, gdzie zaliczył odpowiednio pięć oraz cztery trafienia. W piątek rozstrzelał się w lidze.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.