Mane zdecydował ws. przyszłości. Bayernowi się to nie spodoba

Sadio Mane ma zamiar zostać w Bayernie Monachium i udowodnić swoją wartość w przyszłym sezonie - informują dziennikarze "Bilda". Senegalczyk ma nadzieję, że Bawarczycy dadzą mu drugą szansę, co nieco komplikuje plany klubu. Mistrzowie Niemiec mieli już bowiem umieścić piłkarza na liście zawodników wytypowanych do odejścia latem.

Sadio Mane błyszczał w Liverpoolu, czym zwrócił uwagę Bayernu Monachium, do którego trafił latem 2022 roku. W niemieckim klubie miał wypełnić lukę po odejściu Roberta Lewandowskiego. Początek w Bawarii miał całkiem niezły, ale przed mundialem doznał poważnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na cztery miesiące. Po powrocie spisywał się już zdecydowanie poniżej oczekiwań. Dodatkowo po przegranym ćwierćfinale Ligi Mistrzów uderzył Leroya Sane, za co klub ukarał go grzywną i brakiem powołania na mecz z 1899 Hoffenheim. Nic dziwnego, że jego kariera w Bayernie stanęła pod znakiem zapytania.

Zobacz wideo W Barcelonie wszyscy już żyją przyszłym sezonem. "Dominuje jeden temat"

Sadio Mane złożył jasną deklarację. Chce zostać w Bayernie

Jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2025 roku, ale coraz więcej mówi się, że już tego lata Mane może opuścić Allianz Arenę. Dziennikarz "Sky Sports" Florian Plettenberg donosił nawet, że Senegalczyk znalazł się na szczycie listy zawodników wytypowanych do opuszczenia Bayernu. Z racji na wysoką pensję jego potencjalnym kierunkiem mogłoby być Premier League.

Teraz nowe informacje w sprawie przekazało dwóch dziennikarzy "Bilda": Tobi Altschaffl i Christian Falk. Ujawnili, że Senegalczyk nie zamierza słuchać ofert innych klubów. Chce pozostać w Bayernie, udowodnić swoją wartość i pokazać, że Bawarczycy nie popełnili błędu, ściągając go do Monachium. O intencjach napastnika mieli poinformować jego agenci oraz sam piłkarz. 

Przed Mane jednak trudne wyzwanie. W ostatnich meczach stał się głównie rezerwowym zawodnikiem i trudno będzie mu ponownie wskoczyć do pierwszego składu. Dodatkowo w złym położeniu znajduje się też sam Bayern. Stracili pozycję lidera Bundesligi i na kolejkę przed końcem sezonu tracą dwa punkty do Borussii Dortmund. W tej sytuacji mistrzostwo zapewni im jedynie zwycięstwo w ostatnim meczu i potknięcie rywala.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Mane zawiódł w Bayernie. Czy Bawarczycy dadzą mu drugą szansę?

W tym sezonie Mane wystąpił w 38 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 12 bramek i zaliczył sześć asyst. O tym, gdzie ostatecznie zagra w przyszłym sezonie, przekonamy się w najbliższych tygodniach. Senegalczykiem wyrażały zainteresowanie m.in. Real Madryt i Chelsea. Niewykluczone, że w przypadku konkretnej oferty, Bayern rozważy sprzedaż Mane. Tym bardziej że już szukają nowego napastnika. Na ich radarze znalazł się m.in. Victor Osimhen z SSC Napoli. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.