Opóźnił się przylot Jakuba Modera do Brighton ze względu na pandemię koronawirusa, która nie odpuszcza w Wielkiej Brytanii, gdzie w ostatnich dniach odnotowywane są rekordy zakażeń. Pomocnik pierwotnie miał dołączyć do nowego zespołu pod koniec poprzedniego roku, po tym jak angielski klub skrócił jego wypożyczenie do Lecha Poznań, ale dopiero w poniedziałek 11 stycznia odbył pierwszy trening z zespołem prowadzonym przez Grahama Pottera.
Szkoleniowiec Brighton na konferencji przyznał, że nie należy szybko spodziewać się debiutu Modera w barwach "Mew". - Przyjechał, to był jego pierwszy dzień. Na razie brał udział tylko w lekkim treningu. Miał kilka tygodni przerwy od grania w piłkę, więc musimy dać mu trochę czasu na aklimatyzację. Jednak dobrze, że jest już tutaj z nami - powiedział Graham Potter na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Brighton w środę zagra na wyjeździe z Manchesterem City w 18. kolejce Premier League. Później zmierzy się w lidze z Leeds United. Angielskie media donoszą, że Modera zabraknie w obu tych meczach, ale być może będzie gotowy do gry 23 stycznia, kiedy rywalem Brighton będzie Blackpool w IV rundzie Pucharu Anglii.
Moder kilkanaście dni temu pożegnał się z Lechem Poznań, publikując za pośrednictwem mediów społecznościowych wzruszający wpis - Gra w tym klubie to było moje marzenie. Od dziecka byłem kibicem Kolejorza i nawet nie wiecie, ile znaczył dla mnie każdy mecz w koszulce Lecha - napisał pomocnik.
21-latek został najdroższym piłkarzem sprzedanym z ekstraklasy za granicę. Kwota transferu wyniosła 11,5 mln euro. W bieżącym sezonie Moder zagrał dla Lecha Poznań w 25 spotkaniach, w których zdobył cztery gole i trzy razy asystował. W reprezentacji Polski ma na koncie już sześć spotkań, w których strzelił jedną bramkę.