Rosjanie reagują na Legia Warszawa - Spartak Moskwa. "Cud"

Rosyjskie media chwalą Spartaka po wielkim zwycięstwie nad Legią Warszawa. Dziennikarze są zachwyceni przede wszystkim obroną Selichowa, który ich zdaniem "dokonał cudu w Warszawie".

Legia Warszawa w czwartek przegrała 0:1 ze Spartakiem Moskwa, choć w 97. minucie miała jeszcze rzut karny. Pekhart jednak uderzył słabo, przez co Selichow nie miał żadnych problemów z obroną jego strzału. Tym samym zespół Marka Gołębiewskiego pożegnał się już z grą w europejskich pucharach w tym sezonie.

Zobacz wideo Jest reakcja naczelnego "France Football" ws. Roberta Lewandowskiego

Rosyjskie media są zachwycone faktem, że Spartak wygrał grupę, pokonując Napoli czy Leicester. - Spartak pokonał Leicester i Napoli! - pisze portal sport-express.ru. - Im więcej smutnych wieści z boisk piłkarskich, tym bardziej cieszą ostatnie sukcesy. W środę Zenit zremisował z Chelsea i będzie grał wiosną dalej w Europie, a w czwartek Spartak zrobił to samo. Co zrobił Selichow w ostatnich sekundach! Obrona bramkarza po trafieniu Pekharta z rzutu karnego utrzymała Moskali w Lidze Europy.

Rosyjski portal news.sportbox.ru z kolei podkreśla, że Spartak wygrał, choć zagrał najgorszy mecz w fazie grupowej. - Spartak po przerwie w ogóle nie stwarzał żadnego zagrożenia, popełniał błędy w rozegraniu i zostawiał mnóstwo wolnych stref. Ale po prostu przetrwali - podkreśla portal. - Paradoksalnie Spartak wygrał decydujący mecz, pokazując najgorszy styl w fazie grupowej. Nawet w meczu w Moskwie z polskim klubem wyglądał lepiej, stwarzał znacznie więcej okazji, starał się kontrolować piłkę - dodano w podsumowaniu meczu.

Selichow "dokonał cudu w Warszawie"

Znacznie więcej pisze o występie Selichowa. - Genialny Selichow wciągnął Spartaka do 1/8 finału Ligi Europy! Dokonał cudu w Warszawie - piszą dziennikarze sport-express.ru.

Doskonały występ Selichowa podkreślał także trener Spartaka, Rui Vitoria. - Sasha pokazał świetną grę, uratował nas. Pod względem taktycznym zespół jako całość spisał się dobrze. To szczęśliwy moment dla Selichowa, który w swojej karierze miał kontuzję, ale już teraz ma się dobrze - ocenił Vitoria.

O tym, jak doskonale spisuje się Selichow, informuje sam klub w mediach społecznościowych.

  • swój pierwszy mecz w tym sezonie rozegrał pod koniec października
  • obronił rzut karny w meczu z Leicester
  • obronił rzut karny w 98. minucie meczu z Legią, ratując zwycięstwo w grupie
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.