• Link został skopiowany

Kulesza zaskoczył. Starł się z Probierzem. Nigdy wcześniej o tym nie mówił

Cezary Kulesza i Michał Probierz od kilku tygodni współpracują jako prezes PZPN oraz selekcjoner reprezentacji Polski. Kilka lat temu panowie przepracowali dwie kadencje w Jagiellonii Białystok. Mimo że druga z nich zakończyła się wicemistrzostwem Polski, to ich relacje nie zawsze były najlepsze. O tym, jak przedwcześnie mogła się skończyć pierwsza kadencja Probierza w Jagiellonii, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wspomniał Kulesza.
Michal Probierz nowym selekcjonerem reprezentacji Polski
Fot . Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

W czwartek Michał Probierz zadebiutował w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Prowadzona przez niego drużyna wygrała na wyjeździe z Wyspami Owczymi (2:0) po golach Sebastiana Szymańskiego i Adama Buksy.

Zobacz wideo Michał Probierz żartuje z debiutu. "Owce będą mi się śniły"

Probierz na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski zmienił zwolnionego Fernando Santosa. 51-latek wydawał się naturalnym kandydatem do objęcia posady po Portugalczyku. Nie tylko dlatego, że prowadził reprezentację Polski U-21 i znał naszych zawodników, ale też dlatego, że już wcześniej współpracował z prezesem PZPN - Cezarym Kuleszą.

Obaj panowie znali się z czasów wspólnej pracy w Jagiellonii Białystok. Pierwszy raz spotkali się tam w 2008 r., kiedy Probierz po raz pierwszy został trenerem pierwszej drużyny. Kulesza, który porozmawiał z "Przeglądem Sportowym", ujawnił, jak doszło do zatrudnienia trenera.

- Jeszcze przed 2008 r. chcieliśmy ściągnąć go do Jagiellonii. Ujęła nas jego charyzma oraz stanowczość. (...) Powstał nowy zespół. W 2009 r. okazało się, że przez działalność wcześniejszych prezesów Jagiellonia zacznie kolejny sezon z minus 10 punktami. Michał od razu zwołał spotkanie z drużyną i powiedział: "Walczymy do końca. Jesteśmy w stanie to odrobić. Wierzę w was wszystkich". Zespół grał dobrze, piął się do góry i ostatecznie zajął 11. pozycję. Do szóstej drużyny w lidze zabrakło nam tylko trzech oczek - wspominał Kulesza.

"Jeśli ty się nie zmienisz, to ja chyba odejdę, bo już tego nie wytrzymam"

Obecny prezes PZPN ujawnił jednocześnie, że ich pierwsza współpraca mogła się zakończyć już po dwóch miesiącach. - Michał przyszedł i stwierdził, że chyba odejdzie z Jagiellonii, bo ciężko mu się ze mną współpracuje. Nie wytrzymuje tego i dlatego chce zrezygnować. Mieliśmy wtedy dużo rozmów, ciężkich rozmów. Michał powiedział: "Jeśli ty się nie zmienisz, to ja chyba odejdę, bo już tego nie wytrzymam" - powiedział Kulesza, który w tamtym czasie pełnił w klubie funkcję doradcy ds. sportowych.

Pierwsza kadencja Probierza w Jagiellonii zakończyła się po sezonie 2010/11. Jak ujawnił Kulesza, mogła się skończyć chwilę wcześniej. W maju 2011 r. Jagiellonia przegrała 0:2 z Polonią Warszawa, a po tym meczu Probierz podał się do dymisji.

- Michał przyszedł do mnie i powiedział, że nie będzie już prowadził drużyny. Pozwoliłem, żeby ochłonął przez kilka godzin, spotkałem się z nim i przekonałem, by jednak kontynuował swoją misję - ujawnił obecny prezes PZPN.

Probierz wrócił do Jagiellonii w 2014 r., gdzie spędził kolejne trzy lata. W sezonie 2016/17 był o krok od zdobycia mistrzostwa Polski, ostatecznie sięgając po srebrny medal. Po drugiej kadencji w Jagiellonii probierz spędził cztery lata w Cracovii, po czym trafił do młodzieżowej reprezentacji Polski.

Więcej o: