Wisła Kraków nie zapewniła sobie utrzymania w minionej kolejce Ekstraklasy i spotkanie z Wartą Poznań nie mogło już zmienić sytuacji ekipy Jerzego Brzęczka, która finalnie przegrała 0:1. Spotkanie odbyło się w dość napiętej atmosferze, a kibice Wisły przyszli ubrani na czarno wyrażając w ten sposób swoje niezadowolenie z powodu sytuacji klubu.
Kibice Wisły nie byli zbyt przychylni swoim piłkarzom, jednak na ich wsparcie mogli liczyć Konrad Gruszkowski czy Zdenek Ondrasek. Napastnik Wisły zadeklarował bowiem, że zamierza zostać w klubie w przyszłym sezonie i pomóc drużynie w awansie.
Czech nie notuje w tym sezonie zbyt dobrych liczb, jednak nie można odmówić mu prób walki w czasie spotkań, czym dodatkowo zyskał sobie sympatię fanów. Jego plan w pomocy Wiśle może jednak utrudnić kontuzja. Zawodnik opuścił bowiem na noszach boisko w 66. minucie spotkania: - Ondrasek najprawdopodobniej uszkodził więzadła w kolanie. Kontuzja wygląda na poważną - powiedział podczas konferencji prasowej Jerzy Brzęczek.
Jeżeli słowa trenera Wisły okazałyby się prawdziwe, to zawodnik będzie pauzował przez kilka miesięcy, co w obliczu sytuacji ekipy z Krakowa może być problematyczne. Ondrasek jest bowiem doświadczonym zawodnikiem, a nie wiadomo, ilu takich piłkarzy zostanie w klubie.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Ondrasek w obecnym sezonie wystąpił w 13 spotkaniach, podczas których zdobył dwie bramki. Czech w przeszłości grał już w Wiśle Kraków. Reprezentował jej barwy w latach 2016-2019, a później przeniósł się do Dallas. Ondrasek łącznie zagrał 82 mecze dla drużyny z Krakowa, strzelił 23 gole i zaliczył 10 asyst.