Kibice w Gdańsku mogli być niemal pewni, że w tym meczu będą gole. W ostatnich ośmiu spotkaniach między tymi drużynami padło ich bowiem aż 33!
Po zaledwie sześciu minutach to goście prowadzili. W polu karnym faulował Durmus, a jedenastkę wykorzystał Filip Starzyński. Co ciekawe, Dusan Kuciak, bramkarz Lechii, to zawodnik, któremu Starzyński strzelił najwięcej goli w ekstraklasie. Trafił wszystkie pięć prób, a w sumie w tym elemencie zdobył 39 bramek na 42 strzały.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W drugiej połowie gospodarze odwrócili losy pojedynku i mieli niesamowitą końcówkę. W 84. minucie z prawej strony podał Mateusz Żukowski, a z dziesięciu metrów gola strzelił Niemiec Marco Terrazzino, który pojawił się na boisko pół godziny wcześniej. W czwartej minucie doliczonego czasu gry ten sam zawodnik strzelił zwycięską bramkę dla Lechii po pięknym strzale z osiemnastu metrów niemal w okienko bramki Zagłębia. Tym razem podawał Flavio Paixao.
Lechia po tym zwycięstwie została liderem ekstraklasy. Ma punkt przewagi nad Lechem Poznań, który swój mecz tej kolejki zagra w sobotę. O godz. 20 zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. Relację z tego meczu można śledzić tutaj.