Trener Legii stroi sobie żarty czy ma plan!? "Marzę o tym"

- Sięgaj tam, gdzie wzrok nie sięga. Uważam, że przy dobrej organizacji drużyny i właściwym sposobie pracy jesteśmy w stanie zagrać w Lidze Mistrzów - powiedział trener Legii Warszawa Czesław Michniewicz w rozmowie z Romanem Kołotniem.

To już była końcówka godzinnej rozmowy z Romanem Kołtoniem, sama końcówka programu: "Spotkajmy się w Rotundzie: PKO Bank Polski Ekstraklasa a młodzi Polacy". - Co może przebić twoje dotychczasowe osiągnięcia - zapytał Kołtoń. - Odpowiedź jest prosta, nawet banalna: Liga Mistrzów - odparł bez wahania Czesław Michniewicz. - Mówisz Liga Mistrzów, a nie grupa Ligi Europy? - dopytał od razu Kołtoń. - Sięgaj tam, gdzie wzrok nie sięga. Mistrz Polski będzie walczył o awans do Ligi Mistrzów i uważam, że przy dobrej organizacji drużyny i właściwym sposobie pracy jesteśmy w stanie tam zagrać - dodał Michniewicz.

Zobacz wideo

Czesław Michniewicz marzy o Lidze Mistrzów. "Jesteśmy w stanie tam być"

Odpowiedź Michniewicza brzmi jak żart. Szczególnie dzisiaj, kiedy mistrz Polski czwarty rok z rzędu nie tylko nie awansował do LM, ale też nie dostał się do fazy grupowej LE, gdzie w tym roku Legia odpadła w IV rundzie eliminacyjnej po wstydliwej porażce z Karabachem (0:3). - W Lidze Mistrzów grają zespoły, które nie do końca znamy. Oczywiście: za tym kryją się też pieniądze, zawodnicy, jak w tym nieszczęsnym dla nas Karabachu czy Astanie, która też w pewnym momencie zaistniała w Lidze Mistrzów. Ale my też możemy zaistnieć - stwierdził Michniewicz.

Po czym dodał: - By się udało, naszym fundamentem musi być to, że bazujemy na sprawdzonych piłkarzach, określonym stylu i sposobie pracy, ciężkiej pracy. I tak: jesteśmy w stanie tam być. Marzę o tym, by zagrać w Lidze Mistrzów. Michał Probierz ma tę melodyjkę Ligi Mistrzów w telefonie, ja też chciałbym, by mi ją kiedyś zagrali na żywo - zakończył Michniewicz.

Legia to ostatni polski klub, któremu udało się awansować do LM. Zrobiła to w sezonie 2016/17, po 20 latach nieobecności polskich drużyn w tych elitarnych rozgrywkach (Widzew Łódź). Cztery lata temu pomogły jej w tym dobre poprzednie sezony i regularna gra w fazie grupowej LE, dzięki czemu w decydującej rundzie była rozstawiona. Teraz o rozstawieniu może już jednak tylko pomarzyć.

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .



Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.