Reprezentacja Polski bardzo słabo spisała się podczas wrześniowego zgrupowania, notując nieprzekonujące zwycięstwo z Wyspami Owczymi (2:0) oraz kompromitującą porażkę z Albanią (0:2). Pomimo fatalnej formy kadry nasi piłkarze całkiem nieźle rozpoczęli zmagania w rozgrywkach ligowych.
Kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski zachwyca w FC Barcelonie. W tym sezonie zaliczył serię pięciu meczów ligowych, w których pokonywał bramkarzy rywali co najmniej raz. Napastnik jest liderem klasyfikacji strzelców LaLiga i pewnie zmierza w kierunku obrony tytułu z ubiegłego sezonu.
To nie on jednak znajduje się obecnie w najlepszej formie spośród naszych kadrowiczów, co może sugerować klasyfikacja kanadyjska. Jej liderem jest pomocnik Legii Warszawa Paweł Wszołek, który niedawno był polecany do reprezentacji choćby przez Wojciecha Kowalczyka. 31-latek strzelił w tym sezonie już trzy gole i dołożył do tego aż 10 asyst. Ponadto okupuje 13. miejsce w światowym rankingu, tracąc do liderującego napastnika Ferencvaros Barnabasa Vargi dziewięć punktów (22 pkt - 15G, 7A).
I choć Lewandowski był jeszcze w czwartek wiceliderem zestawienia, to wszystko zmieniło się po spotkaniu Fenerbahce - Basaksehir (4:0), w którym dubletem popisał się Sebastian Szymański. Tym samym 24-latek wyprzedził w rankingu kapitana naszej kadry i z dorobkiem 11 punktów (siedem goli, cztery asysty) ma nad nim punkt przewagi.
Niespodzianką, a jednocześnie znakiem dla selekcjonera Michała Probierza, może być obecność w rankingu trzech piłkarzy, którym w ostatnim czasie się przyglądał. Czwartą pozycję obsadza Szymon Włodarczyk, który nie trafił jednak do siatki już od 26 sierpnia, kiedy zdobył dublet w starciu z BW Linz (4:1). Ex aequo z nim czwarte miejsce zajmuje Filip Marchwiński z Lecha Poznań. Nieoczekiwanie na siódmej pozycji jest za to pomocnik Łudogorca Razgrad Jakub Piotrowski, którego spotkanie z Lewskim Sofia już w niedzielę 1 października z trybun obejrzy selekcjoner.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Poza Piotrowskim szansę na poprawienie rezultatu w klasyfikacji będą mieli weekend pozostali gracze z czołówki. Legia zagra w niedzielę na wyjeździe z Jagiellonią, również w niedzielę Fenerbahce podejmie Rizespor, natomiast FC Barcelona w piątek 29 września zmierzy się z Sevillą.