W sobotę polscy siatkarze po raz drugi w historii sięgnęli po mistrzostwo Europy. W wielkim finale w Rzymie Polacy rozbili mistrzów świata Włochów 3:0, wygrywając kolejne sety do 20, 21 oraz 23. Siatkarze Nikoli Grbicia w stu procentach zrewanżowali się Italii za zeszłoroczne mistrzostwa świata, gdy to Włosi w finale w Katowicach zwyciężyli 3:1.
W sobotnim finale najwięcej punktów dla Polski zdobył Wilfredo Leon, kończąc wiele ataków z wysokiej piłki. Zakończył spotkanie z 13 punktami, a o jeden punkt mniej zdobył równie wybitny tego wieczoru środkowy Norbert Huber.
Jednak to Leon został później wybrany MVP mistrzostw, choć wielu obserwatorów miało na ten temat inne zdanie, uważając, że ta nagroda bardziej należy się choćby Aleksandrowi Śliwce.
W pewien sposób na temat nagrody wypowiedział się też atakujący reprezentacji Polski Łukasz Kaczmarek, ale on z kolei w pięknych słowach pogratulował Wilfredo Leonowi statuetki.
- Jestem niesamowicie szczęśliwy, że ta statuetka trafiła w Twoje ręce. Zasłużyłeś na to wyróżnienie jak nikt inny, po tym jaką drogę przeszedłeś rok temu w kadrze. Po tym, ile wyrzeczeń kosztowało Cię, żeby wrócić do pełni zdrowia. Po tym, jak bardzo z serducha mimo bólu walczyłeś w tym finale - napisał Kaczmarek na swoim Instagramie.
- To wielka przyjemność dzielić z Tobą miejsce na boisku. Jesteś wybitnym siatkarzem (najlepszym w historii tego sportu), a jeszcze lepszym człowiekiem, na którego można zawsze liczyć. Dziękuję - dodał 29-letni atakujący.
Po wygraniu Ligi Narodów i mistrzostw Europy kadra Nikoli Grbicia jeszcze nie kończy sezonu 2023. Od 30 września przed Polakami jeszcze walka o igrzyska olimpijskie w Paryżu. Na turnieju w Chinach rywalami Polaków będą reprezentacje Belgii, Bułgarii, Kanady, Meksyku, Argentyny, Holandii i Chin, a na igrzyska zakwalifikują się dwa najlepsze zespoły.