Burza u grupowych rywali reprezentacji Polski. "Klątwa, ból. Stracili szanse"

Węgrzy niespodziewanie przegrali na wyjeździe z Albanią 0:1 w eliminacjach do mistrzostw świata 2022 i skomplikowali swoją sytuację w grupie. Tamtejsze media zgodnie przyznają, że sytuacja drużyny Marco Rossiego jest trudna.

Węgrzy w swoim piątym meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata w Katarze mierzyli się z Albanią. Drużyna Marco Rossiego zdawała się być faworytem tego pojedynku, tym bardziej, że jeszcze nigdy w historii nie przegrali z Albańczykami. Mało tego- nigdy nie stracili gola. Węgierska drużyna przyjechała do Elbasani zrobić kolejny, ważny krok w stronę awansu na mundial.

Zobacz wideo

"Z najpoważniejszymi rywalami do awansu, czyli Polską i Anglią, Węgrzy zagrają na jesieni, więc bardzo ważne było to, aby wygrać w Albanii i zachować szanse na awans z drugiego miejsca. Węgierska drużyna przygotowywała się do meczu po porażce 0:4 z Anglią, ale Albańczycy nie byli w lepszym nastroju, bo w czwartek zostali znokautowani 1:4 przez Polskę" – przypominają dziennikarze serwisu origo.hu.

Niespodziewana wpadka Węgrów. Teraz drżą o awans

Teraz Węgrzy są w jeszcze gorszym nastroju, bo w Elbasani niespodziewanie przegrali. Gola na wagę trzech punktów dla Albanii zdobył Armando Broja w 87. minucie. "Albańczycy znieśli klątwę, strzelając po raz pierwszy w historii bramkę w meczu z Węgrami i postawili zespół Marco Rossiego w trudnej pozycji" – czytamy na portalu, który cały mecz nazwał "smutną porażką".

"W 86. minucie Dominik Szoboszlai doszedł do pozycji strzeleckiej, ale skierował piłkę odrobinę poza lewy słupek bramki. Co zazwyczaj dzieje się później? Niewykorzystana sytuacja się zemściła. W 87. minucie Albańczycy, którzy grali lepszy futbol, przy asyście niemal całej węgierskiej defensywy, strzelili gola dzięki Armando Broji. Albania nigdy nie strzeliła gola Węgrom, a teraz świętuje zwycięstwo i nadal ma nadzieję na awans na mundial. Oczywiście, matematycznie Węgrzy nadal mają szansę. Nawet ekipa Marco Rossiego powinna wygrać z Andorą w środę,  ale trudno będzie zaradzić tej bolesnej wpadce" – napisano w gazecie "Nemzeti Sport".

Bardzo dosadnie porażkę z Albanią skomentował za to portal nepszava.hu. W teście zatytułowanym "podwójne zero" już na wstępie czytamy, że "po porażce w Albanii reprezentacja praktycznie straciła szanse na awans do katarskich mistrzostw świata".

Albańczycy świętują historyczny sukces

Oczywiście w zupełnie innych nastrojach są Albańczycy. "Broja, czerwono-czarny bohater" – czytamy na javanews.al. "Albania wygrała 1:0 z Węgrami dzięki bramce zdobytej w ostatnich minutach przez Broję i osiągnęła bardzo ważny sukces w meczu z sąsiadem w tabeli" – napisano .

"W 86. minucie Szoboszlai zagroził naszej bramce, ale zabrakło niewiele. Minutę później Broja spowodował, że Elbasan Arena eksplodowała. Po indywidualnej akcji strzelił jedyną bramkę w meczu i zapewnił Albanii niezwykle ważne trzy punkty"

Z kolei portal newsbomb.al opisał gola Borji jako "perełkę", dzięki której  Albania sięgnęła po bardzo istotne zwycięstwo.  "Fantastyczny gol z 87. minuty wystarczył, aby dać Albanii wygraną. Przywraca ona szanse na awans na mistrzostwa świata" – napisano.

Tabela po niedzielnych meczach w eliminacjach do mistrzostw świata

W pozostałych spotkaniach reprezentacja Anglii wygrała z Andorą 4:0, a Polska pokonała San Marino 7:1. Po niedzielnych spotkaniach liderem grupy I w dalszym ciągu jest reprezentacja Anglii, która wygrała wszystkie dotychczasowe spotkania. Pozycję wicelidera zajmują z 10 punktami Polacy, a na trzecim miejscu plasują się Albańczycy z dziewięcioma punktami. Czwarta również z siedmioma punktami, ale gorszym bilansem bramkowym jest reprezentacja Węgier. Dwa ostatnie miejsca zajmują Andora (3 pkt.) i San Marino (0 pkt.). 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.