Paulo Sousa wyróżnił jednego Polaka po meczu z San Marino. "Może dać wartość"

- Nie jestem trenerem, który wyróżnia indywidualnie piłkarzy, ale muszę powiedzieć co nieco o Nicoli (Nicola Zalewskim - przyp. red.) - powiedział Paulo Sousa.

Reprezentacja Polski rozgromiła 7:1 San Marino w spotkaniu eliminacji do mundialu w Katarze. Z dobrej strony pokazał się Adam Buksa, który skompletował klasycznego hat-tricka. Zadowolony może być także Nicola Zalewski, który zadebiutował w kadrze i zanotował asystę.

Zobacz wideo "Najbardziej przepłacony projekt w historii polskiej piłki?". Sousa, mamy problem

- Wykonaliśmy kilka zmian, ale mieliśmy dobre podejście. Wiem to, bo to coś co przewiduję. Pomyłki są częścią nauki. Musimy być nastawieni na zdobywanie goli, kocham taką drużynę. Podobali też mi się nowi zawodnicy. Nie jestem trenerem, który wyróżnia indywidualnie piłkarzy, ale muszę powiedzieć co nieco o Nicoli (Nicola Zalewski - przyp. red.). To był jego debiut, pokazał się z dobrej strony. Grał na dwóch pozycjach, jest zawodnikiem, który może dać wartość drużynie. Chce podziękować kibicom, oni są niesamowici - powiedział Paulo Sousa.

Selekcjoner reprezentacji Polski pochwalił też Buksę. - Bramki są najlepsze w piłce nożnej. To zawodnik, który jest w dobrej formie, cały czas się rozwija, jest kimś kogo braliśmy pod uwagę. Jest to zawodnik, którym powinny się zainteresować silne kluby w Europie. To co mówiłem od pierwszego dnia, musimy posyłać piłki do napastników.

Sytuacja w tabeli

Anglia rozbiła Andorę 4:0, a Węgrzy nieoczekiwanie przegrali 0:1 z Albanią. Polska, dzięki niedzielnej wygranej, awansowała na pozycję wicelidera. Trzecia jest Albania, a San Marino ostatnie. Już w środę na PGE Narodowym Polska zagra z Anglią.

Grupa I

  1. Anglia - 15 punktów, bilans bramkowy: 17:1
  2. Polska - 10 punktów, bilans bramkowy: 18:7
  3. Albania - 9 punktów, bilans bramkowy: 5:6
  4. Węgry - 7 punktów, bilans bramkowy: 10:9
  5. Andora - 3 punkty, bilans bramkowy: 3:12
  6. San Marino - 0 punktów, bilans bramkowy: 1:19
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.