Jerzy Brzęczek na początku października złożył dymisję ze stanowiska trenera Wisły Kraków i od tamtej pory pozostaje bezrobotny. W Krakowie pracował od lutego bieżącego roku i ostatecznie nie utrzymał "Białej Gwiazdy" w Ekstraklasie. W rozgrywkach pierwszej ligi nie było lepiej i Brzęczek odszedł ze stanowiska szkoleniowca Wisły.
- Jerzy Brzęczek jedzie na mundial! - poinformowało TVP Sport w mediach społecznościowych.
- Pierwszy raz propozycja padła, gdy byłem jeszcze trenerem Wisły. Wtedy nie bardzo widziałem możliwość, by to połączyć. Propozycja została ponowiona po moim rozstaniu z klubem i wówczas długo się nie zastanawiałem - powiedział w Brzęczek w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.
Były trener reprezentacji Polski dodawał, że nie chce oceniać pracy kolegi po fachu. - Na pewno nie chcę oceniać, bo niedawno sam byłem selekcjonerem i wiem, z czym jak trudna to praca. Wiem, jaka presja wiążę się z tą rolą, nie tylko w Polsce. Każdy ma swoje wizje i pomysły. - podkreślał, że wierzy w awans Polski z grupy.
Brzęczek sam mógł mieć okazję poprowadzić Polskę na wielkim turnieju. Jednak po udanych eliminacjach na Euro 2020 został zwolniony przez Zbigniewa Bońka, a jego miejsce zajął Paulo Sousa. Wtedy Polska nie wyszła z grupy. Natomiast Brzęczek kilkanaście miesięcy później wylądował w Wiśle Kraków.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
W połowie października TVP Sport poinformowało, że ekipę stacji na mundial w Katarze wzmocnił komentator Viaplay, Przemysław Pełka. Mistrzostwa świata rozpoczną się 20 listopada meczem Kataru z Ekwadorem. Pierwsze spotkanie reprezentacja polskie rozegra dwa dni później. Rywalem podopiecznych Czesława Michniewicza będzie reprezentacja Meksyku.