• Link został skopiowany

Zapytał Kubicę o temat tabu. "Nie wszystko robię jedną ręką"

- Oczywiście jeżdżę inaczej, ale nie wszystko robię jedną ręką. To normalne, że umysł robi rzeczy sprawną ręką, ponieważ jest łatwiej. Po co marnować energię? I na co dzień, i na torze - mówi Robert Kubica. W wywiadzie dla kanału Hi_5 polski kierowca wyjaśnił, jak radzi sobie z brakiem pełnej sprawności w prawej ręce i jak zmieniło się jego podejście do tej kwestii.
Robert Kubica po 24 Le Mans
Kacper Sosnowski, Sport.pl

Robert Kubica znów pokazał, co potrafi i wraz z zespołem AF Corse wygrał 24-godzinny wyścig w Le Mans. To jeden z największych sukcesów w karierze Polaka, który musiał stawić czoła wielu przeciwnościom, aby wrócić na szczyt.

Zobacz wideo Łukasz Fabiański potwierdza zainteresowanie Legii Warszawa! "Rozmawiałem z Michałem"

Robert Kubica zapytany o to, jak wygrał Le Mans. "Zapomniałem, jak było przed wypadkiem"

Karierę kierowcy bardzo mocno wyhamował wypadek w Rajdzie Andory z 6 lutego 2011 r., po którym częściowo stracił sprawność w prawej ręce. Mimo ograniczeń Kubica kilkanaście lat później wygrał słynny wyścig we Francji, o co zapytał go prowadzący wywiad dla youtube'owego kanału Hi_5: - Wielu fanów mówi, że wygrałeś jedną ręką, że to jest "jednoręki Robert". Czy masz dużą sprawność w tej drugiej dłoni?

- Moja sprawność prawej ręki jest dużo bardziej ograniczona w życiu codziennym niż na torze, kiedy prowadzę auto - odparł 40-latek. Po czym wskazał, jak zmieniło się jego funkcjonowanie za kierownicą. - Tak naprawdę to jest siła naszego umysłu i ciała. Przez te kilkanaście lat zapomniałem, jak to było przed wypadkiem. Na dzisiaj moje ciało jest takie i muszę je akceptować - wyjaśnił.

Obecnie Kubica pochodzi do tej sprawy z dużym dystansem, chociaż kiedyś było to dla niego w zasadzie temat tabu. - Oczywiście mam ograniczenia, można zażartować, że to słaby "tuning". Raczej nie polecam tego ludziom i nie chciałbym, żeby życie fundowało im takie "tuningi". Teraz mogę sobie na to pozwolić. 10 lat temu byłoby o wiele trudniej mi o tym rozmawiać. To jest jeden z moich osobistych, pozasportowych sukcesów, że mogę sobie o tym rozmawiać - wyznał. 

Robert Kubica tłumaczy, jak radzi sobie przy ograniczonej sprawności ręki. Prawda wyszła na jaw

40-latek dostosował się do ograniczeń swojego ciała. - Oczywiście jeżdżę inaczej, ale nie wszystko robię jedną ręką. To normalne, że umysł robi rzeczy sprawną ręką, ponieważ jest łatwiej. Po co marnować energię? I na co dzień, i na torze. Wiem, jakie są moje możliwości, robiłem dużo testów, ćwiczeń, przechodziłem badania w różnych klinikach. Moim plusem jest to, że moja lewa ręką jest sporo sprawniejsza, szybsza, precyzyjniejsza niż przeciętnego kierowcy, a nawet nieprzeciętnego - oznajmił.

Na potwierdzenie powyższego zdania przywołał pewną historię. - Jeden z zespołów Formuły 1 wysłał mnie do kliniki, gdzie zrobiono mi naprawdę dużo ćwiczeń na dokładność, precyzję, szybkość. Okazało się, że moja lewa ręka była 30 proc. szybsza i dokładniejsza niż pozostałych kierowców będących w tej klinice, a mieli kilku z Formuły 1 - zdradził. A na koniec powiedział: - To my sami sobie stawiamy granice - zdradził. - Mózg kompensuje ograniczenia czymś innym i możliwe, że wykorzystuję te plusy do rekompensacji minusów.

Zobacz też: Kubica mówi wprost: To największy Polak, jakiego mieliśmy

Robert Kubica rywalizuje w wyścigach długodystansowych od 2021 r. Najbardziej kojarzony jest z Formułą 1, gdzie był związany z zespołami Alfa Romeo (2020-2022), Williams (2018-2019), Renault (2010) i BMW Sauber (2006-2009). 

Więcej o: