W minionym tygodniu w Dosze odbył się gimnastyczny Puchar Świata. Startowali w nich również sportowcy z Białorusi oraz Rosji, a więc krajów, które biorą udział w napaści na Ukrainę. Z powodu sankcji nie mogli startować pod własną flagą oraz hymnem.
W czasie Pucharu Świata na wspaniały gest przyzwoitości zdecydowała się ukraińska gimnastyczka Daniela Batrona. 15-latka zajęła trzecie miejsce w rywalizacji na drążkach. Przegrała jedynie z zawodniczkami z Rosji i Białorusi Wiktorią Listunową i Mariq Minajewą.
Choć na ceremonii wręczania medali pojawiły się wszystkie trzy zawodniczki, to Bartona, odmówiła wejścia na podium wraz z rywalkami pochodzącymi z krajów agresorów. Najpierw więc na podium stanęła dumnie eksponując flagę młoda Ukrainka, a dopiero później dwie pozostałe zawodniczki. 15-latka eksponowała barwy narodowego również przed zawodami.
Batrona to jedna z najbardziej utalentowanych gimnastyczek na świecie. W tym roku z sukcesami zadebiutowała w dorosłych zawodach. W zeszłym roku został dwukrotnym zwycięzcą mistrzostw Europy juniorów.
W trakcie PŚ skompromitował się Iwan Kuliak. Rosyjski gimnastyk poprał atak jego kraju na Ukrainę. Zawodnik, który zajął trzecie miejsce na Pucharze Świata w gimnastyce artystycznej w Dosza, na podium z dumą okazywał symbol rosyjskiej inwazji, czyli literę "Z". Zachowanie Iwana Kuliaka było tym bardziej skandaliczne, że po jego lewej stronie, na najwyższym stopniu podium, stanął Ukrainiec - Ilia Kowtun.
Na szczęście do podobnej sytuacji nie dojdzie w najbliższym czasie, bo od 7 marca zawodnicy z Białorusi oraz Rosji nie mogą startować w międzynarodowych zawodach gimnastycznych. Dla sportowców z obu krajów to spora przeszkoda, bo należą oni do światowej czołówki w tym sporcie.