Kiedy nieco ponad dwa miesiące temu Tim Schulz (3-1 MMA) pokonywał Michaela Stanoffa (3-2) na gali Beatdown Promotions 3, nikt nie sądził, że może to być jego ostatni pojedynek w karierze. Ba, nie chodzi nawet o same występy w klatce. Australijczyk może już nigdy nie stanąć na dwie nogi.
Kilka tygodni temu Schulz poleciał do Tajlandii, aby trenować w jednym z najlepszych klubów na Phukecie - Bangtao. Podczas sesji treningowej zawodnik niefortunnie zaraził się gronkowcem.
"Siniaki zdarzają się na treningach, ale po powrocie do domu bardzo bolał go goleń. Poszedł do lekarza i dostał zastrzyk z kortyzonu. Błędnie stwierdzono jednak skalę problemu. Następnego dnia przy próbie wstania z łóżka Tim bezwładnie upadł na ziemię i został przewieziony do szpitala. Jego stopa i mięsień goleniowy były niepokojąco spuchnięte" - przekazał w rozmowie z "Daily Mail" przyjaciel Schultza Matthew Yung Lee-Manwar (3-0).
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
"Pierwszy cykl antybiotyków nie zadziałał, dlatego powiedziano mu, że noga musi zostać amputowana, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się infekcji. Przewieziono go do drugiego szpitala, gdzie przebywa od tygodnia i cały czas czeka na decyzję. Najprawdopodobniej straci nogę, realizując marzenie" - zakomunikował.
Do całej sytuacji odniósł się również Schultz. "Infekcja doprowadziła do niebezpiecznego spadku ciśnienia krwi, co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla mojego życia. Rachunki związane z tym wypadkiem wyczerpały mnie finansowo, przez co nie stać mnie na niezbędną opiekę" - wyjaśnił.
W sieci zorganizowano zrzutkę pieniędzy dla zawodnika, który próbuje wrócić się do Australii. Na ten moment zebrano 40 tys. dolarów australijskich (około 24 tys. euro), natomiast aby zrealizować cel potrzeba jeszcze co najmniej 110 tys. AUD, czyli blisko 69 tys. euro.
"Staramy się, aby w ciągu najbliższych dwóch dni zorganizować miejsce w samolocie. Powiedziano mi, że należy rozciąć goleń w celu usunięcia bakterii. Mam już głębokie rozcięcia na stopie. Muszę wrócić do domu. Wszystko, co możecie zrobić, udostępnić, przekazać darowiznę. W tej chwili może mi to uratować życie. Jeszcze raz dziękuję za pomoc" - przekazał Schultz w niedzielę na Instagramie.