Lin Yu-Ting z Tajwanu i Imane Khelif z Algierii były jednymi z najbardziej popularnych zawodniczek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Nie chodziło jednak tylko o to, że obie pięściarki zdobyły złote medale w swoich kategoriach wagowych.
Wokół Yu-Ting i Khelif było mnóstwo kontrowersji i dezinformacji. Na początku igrzysk olimpijskich obie zawodniczki zostały niesłusznie oskarżone o to, że rywalizują z kobietami, mimo że urodziły się mężczyznami. Fake newsy dotyczące obu pięściarek poniosły się po całym świecie.
Wszystko przez ich fizjonomię. Pięściarki zostały wykluczone z ubiegłorocznych mistrzostw świata w Indiach organizowanych przez federacje IBA. Stało się tak, ponieważ - jak twierdzą organizatorzy - badania DNA podobno wykazały u nich obecność męskich chromosomów XY. Rzecznik MKOl Mark Adams mówił jednak tak: - Te testy nie są legalnymi testami. Ich procedura i doraźna natura nie są legalne. Same testy, pomysł testowania, które odbyło się w zasadzie z dnia na dzień, nic z tego nie jest wiarygodne i nie zasługuje na odpowiedź.
O Yu-Ting szczególnie głośno było w Polsce, bo to ona w finale turnieju kategorii do 57 kg pokonała Julię Szeremetę. W podcaście "Jurasówka", którego autorem jest były zawodnik KSW - Łukasz "Juras" Jurkowski - to kwestii testów odniosła się nasza zawodniczka.
- Tej dziewczyny mogłoby tutaj nie być, bo została zawieszona w federacji IBA, a MKOl dopuścił do pojedynku - powiedziała Szeremeta. - Dożyliśmy troszeczkę chorych czasów poprawności politycznej, która będzie zakrzywiała wyniki sportowe w wielu dyscyplinach - dodał Jurkowski.
- Trzeba to wyjaśnić. Ale ja nie jestem od wyjaśniania. Ja nie przeprowadzę testów i nie powiem "koniec tego". MKOl powinien przeprowadzić testy i one powinny wyjść na światło dzienne. Te przeciwniczki mają testy z IBA, których nie przeszły - kontynuowała Szeremeta.
- Te testy powinny wyjść na światło i [zawodniczki - red.] obronić się z tego, jeżeli mówią, że są kobietami - podsumowała Szeremeta.
Srebrny medal igrzysk w Paryżu to największy sukces naszej zawodniczki. Jej medal to pierwsze takie osiągnięcie pięściarki lub pięściarza z Polski od 1992 r. i medalu Wojciecha Bartnika, który w Barcelonie zdobył brąz w kategorii do 81 kg.