Eksperci zaskoczyli w studio Viaplay. Zaczęli mówić o "niebieskich tabletkach" [WIDEO]

Już w niedzielę 29 października odbędzie się Grand Prix Meksyku w Formule 1. Występujący w tych zawodach kierowcy będą musieli mierzyć się z bardzo dużą wysokością. To najwyżej odbywający się wyścig. Tor jest położony na wysokości aż 2285 metrów, co może sprawić problemy nieprzyzwyczajonym do tych warunków kierowcom. Na ratunek może przybyć im niebieska pigułka, której używają piłkarze - zauważono w Viaplay.

W ostatnich latach wyścig w stolicy Meksyku został całkowicie zdominowany przez Maxa Verstappena. Holender wygrał trzy z czterech ostatnich edycji. W tym roku również będzie jednym z głównych faworytów do końcowego zwycięstwa.

Zobacz wideo "Gorzej już być nie może". Drużyna Sochana odbije się od dna? Eksperci nie mają wątpliwości

Niebieskie tabletki pomogą w Meksyku? Dziennikarze Viaplay puszczają oczko do widzów

Grand Prix Meksyku odbędzie się na wysokości 2285 metrów. To najwyżej usytuowany wyścig Formuły 1. Dziennikarze "Magazynu F1" obecni w studio Viaplay zastanawiali się, w jaki sposób mogą sobie z tym poradzić kierowcy, którym sprawia problem przebywanie tak wysoko. Michał Gąsiorowski wspomniał o metodzie, której używają piłkarze.

- Ostatnio czytałem, że jak piłkarze jeżdżą do Boliwii, do La Paz i tam mają grać mecz, to się wspomagają takimi słynnymi niebieskimi pigułkami, które służą do czegoś innego, ale akurat na takiej wysokości mają inne działanie - powiedział dziennikarz.

I choć nazwa niebieskich pigułek nie padła wprost, to wiadomo, że chodzi o Sildenafil. To związek chemiczny opatentowany w 1993 roku przez firmę Pfizer, która sprzedaje go jako Viagrę. Substancja najczęściej używana jest do radzenia sobie z zaburzeniami erekcji, pomaga również w nadciśnieniu płucnym.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

I prawdą jest, że wspomagają się nią piłkarze, którzy grają w Boliwii. Sildenafil nie znajduje się na liście zakazanych substancji, więc zawodnicy mogą go używać. La Paz znajduje się na wysokości 3625 metrów i nieprzyzwyczajeni gracze często sobie nie radzili z taką wysokością. Reprezentacja Boliwii - jedna z najgorszych w Ameryce Południowej - często wykorzystywała tę przewagę nad drużynami gości. W przeszłości Boliwijczycy potrafili w meczach domowych pokonać Argentynę i Brazylię.

Więcej o: