• Link został skopiowany

Nowe wieści ws. meczu Legii z Alkmaar. Sekretarz PZPN ujawnia

Nie milkną echa skandalu po meczu AZ Alkmaar - Legia Warszawa z 5 października. Do tej pory UEFA jedynie ukarała kibiców wicemistrzów Polski i zakazała im wstępu na kolejny mecz wyjazdowy, ale wreszcie zajęła się również pomeczowymi zamieszkami. - Do przesłuchania jest liczna grupa ludzi - mówi sekretarz generalny PZPN-u Łukasz Wachowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". UEFA zrobiła ku temu konkretne kroki.
Sprawa Legii Warszawa po meczu z AZ Alkmaar trafiła do UEFA
Jean-Christophe Bott/AP

Legia Warszawa przegrała na wyjeździe 0:1 z AZ Alkmaar, ale po zakończeniu spotkania więcej mówiło się nie o wyniku, a o wydarzeniach pod stadionem. Piłkarze, sztab oraz prezes Legii Dariusz Mioduski po starciu zostali zaatakowani przez ochronę i policję, a po serii awantur Radovan Petkov i Josue trafili na holenderski komisariat. Długo na sytuację nie reagowała UEFA, ale w zeszłym tygodniu wróciła do spotkania i ukarała kibiców Legii zakazem wstępu na kolejne starcie wyjazdowe. Teraz wreszcie europejska federacja zajęła się wydarzeniami pomeczowymi. 

Zobacz wideo "Gorzej już być nie może". Drużyna Sochana odbije się od dna? Eksperci nie mają wątpliwości

UEFA bierze się za skandal w Alkmaar po meczu Legii w LKE. "Nie będzie to proste"

Cała sytuacja odbiła się szerokim echem w piłkarskiej Europie, ale nadal nie rozstrzygnięto, kto ma rację w sporze. Legia uważa, że jest stroną poszkodowaną, a Holendrzy również nie widzą swojej winy. Być może sprawa rozstrzygnie się w szwajcarskim Nyonie, gdzie siedzibę ma UEFA. 

Europejska federacja wreszcie zajęła się badaniem spornych wydarzeń. Poinformował o tym Łukasz Wachowski. - W ramach UEFA powołana została grupa do wyjaśnienia tych zdarzeń. To normalna procedura po tego typu incydentach i ma na celu wyjaśnienie wszystkich aspektów tego zdarzenia. Nie będzie to proste, bo sprawa była wielowątkowa - przekazał sekretarz generalny PZPN-u w rozmowie z "Przeglądem Sportowym"

Prawdopodobnie obie strony konfliktu decyzji nie poznają zbyt szybko. - Może minąć kilka tygodni, nim zapadną decyzje. Do przesłuchania jest liczna grupa ludzi. Trzeba przeanalizować materiały wideo z różnych kamer. Do zbadania jest wiele wątków kibicowskich i organizacyjnych - podsumował Wachowski. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Kolejny mecz Legia Warszawa - AZ Alkmaar zaplanowano na 14 grudnia w Warszawie i być może sprawa będzie już wyjaśniona. Na razie mistrzowie Polski muszą zapłacić 15 tysięcy euro kary za zachowanie kibiców i skupić się na przygotowaniach do czwartkowego meczu ze Zrinjskim Mostar. Z kolei Holendrów tego samego dnia czeka wyjazdowe starcie z Aston Villą. 

Więcej o: