Jarl Magnus Riiber jest norweskim dwuboistą i wicemistrzem olimpijskim w kombinacji norweskiej. Sportowiec ma na swoim koncie wiele sukcesów na mistrzostwach świata, jest też pięciokrotnym zdobywcą Kryształowej Kuli. Jest on uważany przez swoich kolegów za "jednego z najlepszych" sportowców wszech czasów. – Nie tylko zdominował, on na nowo zdefiniował, co to znaczy być biegaczem mieszanym i wyniósł ten sport na nowy poziom - powiedział na łamach NRK jego kolega z drużyny Jorgen Graabak.
27-latek zaszokował świat, kiedy poinformował, że po sezonie 2024/25 zakończy karierę. Jak się okazuje, cierpi na chorobę jelita. - To będzie mój ostatni sezon. Uzyskałem jasność co do problemów. Jest to schorzenie zwane chorobą Leśniowskiego-Crohna, z którym będę musiał żyć do końca życia - wyznał, cytowany przez nrk.no.
- Na szczęście leki pomagają - dodał.
Pytany, o sytuację zdrowotną Jarl Magnus Riiber wyznał, że "czuje się jak więzień". - Kontuzje i choroby towarzyszyły mi przez całą moją karierę - kontynuował. - Nawet gdy wyniki są dobre, nie jestem w stanie zaznać tej samej radości, co wcześniej. Myślę, że dobrze będzie ustąpić w momencie, gdy jestem u szczytu swojej kariery - podkreślił.
Przed sezonem kombinator norweski informował, iż miał grypę żołądkową, ale w grudniu - gdy odebrał wyniki badań - okazało się, że ma zapalenie żołądka. To, co mu faktycznie dolega, czyli choroba Leśniowskiego-Crohna, zostało zdiagnozowane później. - Ta choroba była dla mnie pewnym zaskoczeniem, nie rozumiałem wtedy jej rozmiarów - kontynuował.
Dziennikarze NRK podkreślają, że Riiber kończy swoją karierę na rok przed igrzyskami olimpijskimi. To jedyny indywidualny tytuł, którego w swojej karierze nie zdobył. Na swoim koncie ma srebro z 2018 roku w rywalizacji drużynowej.
Zobacz też: Nikt sobie tego nie wyobrażał. Polski skoczek nagle zalał się łzami
- Byłoby fajnie mieć kilka indywidualnych medali na igrzyskach olimpijskich, ale nie to nie jest dla mnie najważniejsze - zakończył.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!