Thomas Arfi, Gabriela Miloche i Louis Pachouda to francuscy alpiniści, którzy według doniesień magazynu Alpine International próbowali wspiąć się na 6000-metrowy szczyt w regionie Mount Everest.
Ostatni raz był z nimi kontakt 26 października. Ośmioosobowy zespół wyjechał z Francji do regionu Khumbu 30 września. Kilka szczytów aklimatyzacyjnych odbyli 14 i 15 października w dwóch grupach. Później 24 października podjęli próbę wejścia wyżej na Minbo Ider (6071m). Ogromna lawina sprawiła, że kontakt z alpinistami się urwał.
Wysłano już zespół ratowników. Wysoko wyszkoleni przewodnicy górscy, Mingma G, Vinayak J Malla, Ang Dawa Sherpa, Tsering Pemba Sherpa i Pemba Gyalzen Sherpa biorą udział w całej akcji. Najpierw przeszukiwali teren za pomocą helikoptera, a potem zostali zrzuceni w celu zlokalizowania pobytu zaginionych.
Misja ratunkowa zauważyła ich namioty i materiały wspinaczkowe w pobliżu lodowca Minbo La poniżej Mount Amadablam w niedzielny poranek. Według źródeł wyglądało na to, że próbowali wspiąć się na Minbo Ider bez uzyskania pozwolenia od rządu lub Nepalskiego Stowarzyszenia Alpinizmu i nie mieli żadnych powiązań z nepalskimi agencjami. "Incydent został zgłoszony dopiero po tym, jak szwajcarski pilot Claudio otrzymał telefon od ich rodzin, aby rozpocząć akcję poszukiwawczą" - czytamy na łamach "The Himalayan Times".
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
- Wysłaliśmy bardzo wykwalifikowany zespół pięciu przewodników górskich. Są obecnie w drodze i rozpoczną akcję poszukiwawczą w poniedziałek rano – potwierdził w rozmowie z AFP prezes Nepalskiego Narodowego Stowarzyszenia Przewodników Górskich, Ang Norbu Sherpa.
Przypomnijmy, że wspinanie w Nepalu od września jest możliwe dla zaszczepionych osób. Wcześniej w azjatyckim kraju był lockdown z powodu pandemii koronawirusa.