Słabo, słabo, słabo. Skoki polskich skoczków niepokoją

Polscy skoczkowie znowu nie zachwycili na dużej skoczni przed konkursem olimpijskim. Tylko w dwóch seriach Polak znalazł się w pierwszej dziesiątce. Znakomitą formę zaprezentowali za to Słoweńcy.

W środę skoczkowie przenieśli się na dużą skocznię olimpijską w Pekinie. Po znakomitym wyniku Dawida Kubackiego na skoczni normalnej, polscy kibice mogą mieć duże nadzieje związane ze startami Polaków w sobotnim konkursie, w którym Kamil Stoch będzie bronić tytułu mistrza olimpijskiego, wywalczonego w Pjongczangu. Te nadzieje zostały mocno zachwiane po trzech seriach pierwszego treningu. W drugim nie było lepiej.

Zobacz wideo 50 lat od skoku po złoto. Fortuna: Po sprzedaży medalu odniosłem kolejny sukces

Kiepskie skoki Polaków na drugim treningu. Znikąd optymizmu

W pierwszym treningu tylko jednemu Polakowi udało się wejść do pierwszej dziesiątki. Dawid Kubacki po skoku na 131 metr zajął dziewiąte miejsce. Niewiele gorzej spisał się Piotr Żyła, który po skoku na 126,5 metra był 11. W drugiej dziesiątce uplasował się jeszcze Kamil Stoch, który skoczył 127 metrów i był 18. Natomiast Paweł Wąsek i Stefan Hula uplasowali się poza pierwszą trzydziestką. Wąsek był 34., a Hula 38. (skoczyli odpowiednio 122 i 113 metrów). Pierwszy trening wygrał Stefan Kraft (129 metrów) przed Peterem Prevcem (135) i Danielem Andre Tande (135). Warto zwrócić uwagę na doskonałą formę Słoweńców. Czterech z nich znalazło się w pierwszej dziesiątce.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

Druga seria też był dla Polaków rozczarowaniem. Żaden z naszych skoczków nie uplasował się w pierwszej dziesiątce, za to czterech z nich zmieściło się w pierwszej trzydziestce. Kamil Stoch ponownie zajął 18. miejsce (121 metrów), ale to wystarczyło, żeby być najlepszym z Polaków. 23. był Dawid Kubacki (122,5), 26. Stefan Hula (118,5), a 27. Piotr Żyła (121,5). Znowu poza trzydziestką znalazł się Paweł Wąsek, który po skoku na 115 metrów był 41. Ponownie znakomicie spisali się za to Słoweńcy, którzy znowu mieli czterech zawodników w pierwszej dziesiątce. Tym razem najlepszy był Norweg – Marius Lindvik (134 metry). Drugi był Stefan Kraft (133), a trzeci Peter Prevc (130).

W trzeciej serii 10. miejsce zajął Stoch (125 metrów). Tyle samo skoczył Kubacki i uplasował się na 11. miejscu. 24 był Paweł Wąsek (124,5), a 28. Piotr Żyła (118). 34. miejsce zajął Stefan Hula (119,5). Ponownie najlepszy okazał się Lindvik (134,5), który wyprzedził Timiego Zajca (129,5) i Daniła Sadriejewa (127,5).

W piątek odbędą się kwalifikacje do konkursu na dużej skoczni. Walka o medale odbędzie się w sobotę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.