Na ten moment fani siatkówki w Polsce czekali wyjątkowo długo. W końcu mogą triumfalnie powiedzieć - wreszcie. Wilfredo Leon zadebiutował w Pluslidze w barwach Bogdanki LUK Lublin. Reprezentant Polski pojawił się na parkiecie w pierwszym secie piątkowego meczu 2. kolejki. Lublinianie mierzyli się z Treflem Gdańsk.
Leon, który od 2019 roku występuje w reprezentacji Polski, nigdy wcześniej nie grał w Pluslidze. Nic więc dziwnego, że jego debiut był wydarzeniem z dawna wyczekiwanym. Kibice do tej pory mogli go oglądać w Polsce tylko w meczach reprezentacyjnych.
Teraz to się zmieni. Zawodnik powoli powinien być wprowadzany do zespołu. Zresztą zdążył już zabrać głos po pierwszych chwilach na polskich, ligowych parkietach.
- Myślę, że ta "chwila" grania była wystarczająca. Może i nie była długa, ale trener sam zdecydował, że mogę zagrać tylko tyle. Było bardzo dobrze, czuję się świetnie. Dziękuję kibicom za miłe przywitanie, mam nadzieję, że są zadowoleni z tego, co zobaczyli. Dopiero zaczynamy nowy sezon, czeka mnie jeszcze więcej grania, więc muszę być przygotowany - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.
Leon sam przyznał, że ciężko trenuje, aby być pełnym sił do gry w Pluslidze. - Mój stan fizyczny już jest dobry, trzeba jednak dopilnować, żebym nie miał więcej takich długich przerw - dodał reprezentant Polski.
Bogdanka LUK Lubin - nowy klub Wilfredo - w pierwszych dwóch spotkaniach ligowych dostarczyła kibicom mnóstwo emocji. Wygrała oba mecze po tie-breaku. Najpierw zwyciężyła w Zawierciu (3:2), a następnie z Treflem Gdańsk (3:2). Następny mecz rozegra 29 września na wyjeździe z Barkomem.