W porównaniu do wygranego 30:23 meczu z Włochami na inaugurację eliminacji, trener Patryk Rombel zdecydował się na dwie zmiany w składzie. Tym razem zagrali bramkarz Mateusz Kornecki i środkowy rozgrywający Piotr Jędraszczyk, a odpoczywali rozgrywający Arkadiusz Ossowski i bramkarz Jakub Skrzyniarz.
Polacy byli zdecydowanymi faworytami meczu. Łotysze to zespół, który tylko raz zagrał w mistrzostwach Europy - w 2020 roku. W pierwszym meczu eliminacyjnym grając bez swojego najlepszego zawodnika, leworęcznego rozgrywającego PSG - Dainisa Kristopansa przegrali na wyjeździe z Francją aż 18:35. Teraz znów go zabrakło. W składzie był za to zaledwie 15-letni rozgrywający, Valdis Kalnins. W 40. minucie przy owacji kibiców, zdobył bramkę po indywidualnej akcji. Potem trafił raz jeszcze. Dwa jego rzuty obronił Mateusz Kornecki.
Gospodarze trzymali się dzielnie przez 17. minut pierwszej połowy. Potem Polacy wypracowali przewagę. Dobrze grali w obronie, w tej części mieli pięć bloków. Nieźle spisywał się też w bramce Adam Morawski i Polacy mogli wyprowadzać kontrataki. Brylował w nich Arkadiusz Moryto, który do przerwy trafił sześć razy.
Drugą połowę Polacy rozpoczęli od trzech goli z rzędu, w tym dwóch z kontrataków. Dwa z nich rzucił Moryto, który miał już połowę dorobku swojej drużyny (osiem). W sumie skrzydłowy Łomży Industrii Kielce, tak jak z Włochami, był najskuteczniejszym zawodnikiem naszej drużyny. Rzucił dziesięć goli, a pomylił się tylko raz.
Jedynym pytaniem było, czy Polacy wygrają wyżej niż Francuzi trzy dni temu. Trzykrotni mistrzowie olimpijscy wygrali wtedy 35:18. Ostatecznie biało-czerwoni zwyciężyli jednym golem więcej.
Polska po tej wygranej, przynajmniej na kilka godzin, została liderem grupy 8. Ma cztery punkty, dwa więcej od Francji, ale jeden mecz rozegrany więcej. Włosi i Łotysze nie zdobyli punktów. W drugim, niedzielnym starciu tej grupy Włosi zagrają z Francuzami (godz. 18.). Teraz Polaków w 2023 roku czeka hitowy dwumecz z Trójkorolowymi - najpierw 8 marca w Polsce, a trzy dni później we Francji.
Awans do turnieju finałowego wywalczą dwie najlepsze drużyny z każdej z grup, a także cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc.