Nicola Zalewski nie będzie miło wspominał sobotniego meczu z Udinese. Nie dość, że jego drużyna przegrała 0:1, to on sam zebrał za ten występ słabiutkie recenzje. - Cierpiał przez fizyczność gry rywali. Wraz z upływem czasu jego wybory boiskowe były coraz mniej zrozumiałe - pisał włoski Eurosport. Spora część tamtejszych portali przyznała reprezentantowi Polki najniższe oceny w drużynie. Na tym jego problemy się nie kończą.
Niezadowolony z postawy 23-latka jest także trener Atalanty Bergamo Ivan Jurić. W trakcie pomeczowej konferencji prasowej jedno z pytań dotyczyło właśnie Zalewskiego i jego słabszej formy niż w poprzednich spotkaniach. - Myślę, że kiedy gra się w Atalancie co trzy dni, trzeba się do tego przyzwyczaić i być gotowym na każdą okazję. Zalewski ma wielki talent, ale musi też ciężko pracować i zrozumieć, że sam talent nie wystarczy - odpowiedział szkoleniowiec, cytowany przez portal "SOS Fanta".
Wytknął także jeden element w grze, który Zalewski powinien poprawić. - Stara się, dużo potrafi, ale musi lepiej bronić, żeby mieć później wpływ na grę w ataku, gdzie ma swoje najlepsze cechy - dodał Jurić.
Chorwat krytyczny był zresztą wobec całej drużyny. - Po raz pierwszy odkąd tu jestem, nasz występ był słaby pod każdym względem. Nie graliśmy dobrze ani nie mieliśmy odpowiedniej intensywności w odbiorach. Musimy ciężko pracować przed kolejnym meczem, mając nadzieję, że to się nie powtórzy - podsumował całe spotkanie.
Dla Atalanty Bergamo był to już szósty mecz z rzędu bez zwycięstwa. Wcześniej zanotowała ona aż pięć remisów. W tabeli Serie A zajmuje dopiero 11. miejsce z dorobkiem 13 punktów. Do prowadzącego Napoli traci ich aż 9. W przyszłym tygodniu czekają ją zaś spotkaniach z Olympikiem Marsylia w Lidze Mistrzów (5 listopada, godz. 21:00) oraz w lidze Sassuolo (9 listopada, godz. 12:30).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!