Choć Cristiano Ronaldo jest najlepszym strzelcem Juventusu, to krytyka za gorsze wyniki klubu spadła w dużym stopniu na niego. Eksperci twierdzą, że Portugalczyk nie pomaga drużynie w kluczowych momentach sezonu, jak chociażby w meczu z FC Porto w 1/8 finału Ligi Mistrzów czy w ostatnim przegranym 0:3 spotkaniu z Milanem. Zawodnik jest także nielubiany przez resztę zespołu.
W trwającym tygodniu Juventus rozegra dwa spotkanie, które są kluczowe w walce o czołową czwórkę Serie A. W środę zespół z Turynu wygrał 3:1 z Sassuolo, a w weekend czeka go starcie z Interem. Cristiano Ronaldo nie wziął udziału w poniedziałkowym treningu, gdyż w tym czasie pojechał do fabryki Ferrari w Maranello. Zawodnik spotkał się z dwoma kierowca F1 Carlosem Sainzem i Charlsem Leclerckiem. Towarzyszyli mu także prezydent Juventusu Andrea Agnelli oraz prezesem i dyrektorem generalnym firmy Exor Johnem Elkan.
Jak donosi "La Gazzetta dello Sport", nieobecność Ronaldo na treningu nie spodobała się innym piłkarzom Juventusu, którym nie podoba się, że zawodnik dostaje od klubu tak dużo swobody. Zwłaszcza że w przeszłości zawodnik kilka razy opuszczał treningi z powodów sponsoringowych. Według włoskiego dziennika relacje pomiędzy Ronaldo a resztą zespołu praktycznie nie istnieją. Piłkarz stracił także rolę lidera.
Wszystko wskazuje więc na to, że mecze z Interem, Atalantą (finału Pucharu Włoch) oraz Bolonią będą dla Ronaldo ostatnimi w barwach Juventusu. Według włoskich dziennikarzy ewentualny brak awansu do Ligi Mistrzów oznacza pewne odejście Ronaldo. Potencjalnych nabywców odstrasza jednak wynosząca 30 milionów euro za sezon pensja piłkarza. Ostatnio jednak pojawiły się jednak plotki, że piłkarz może odejść do Paris Saint-Germain.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!