Chelsea mogła wyjść na prowadzenie już na początku tego meczu. Mogła, jednak błędu Pablo Mariego nie wykorzystał Kai Havertz. Chociaż reprezentant Niemiec znalazł się w sytuacji sam na sam z Berndem Leno, to uderzył nad bramką gości.
To, czego nie dokonała Chelsea, dokonał Arsenal, który strzelił gola w 16. minucie. Akcja zaczęła się od katastrofalnego zagrania Jorginho, który chciał wycofać piłkę do Kepy Arrizabalagi, jednak zagrał tam, gdzie Hiszpana nie było. Chociaż bramkarz Chelsea zdążył odbić piłkę na linii, to dopadł do niej Pierre-Emerick Aubameyang, po zagraniu którego gola strzelił Emile Smith Rowe.
Chociaż drużyna Thomasa Tuchela miała miażdżącą przewagę w posiadaniu piłki, to długo nie potrafiła zagrozić bramce Leno. W drugiej połowie Chelsea udało się pokonać niemieckiego bramkarza, jednak strzelec gola, Christian Pulisic, był na spalonym.
Gospodarze mogli też wyrównać w doliczonym czasie gry. Mogli, ale w jednej akcji Arsenal dwukrotnie ratowała poprzeczka. Najpierw po strzale Kurta Zoumy, a sekundę później po dobitce Oliviera Girouda.
Po 36 kolejkach Chelsea jest na 4. miejscu w tabeli z dwoma punktami straty do Leicester City, sześcioma punktami przewagi nad West Hamem United i dziewięcioma punktami przewagi nad Liverpoolem. West Ham rozegrał jednak o jeden mecz mniej, a Liverpool o dwa. Arsenal jest na 8. miejscu z 55 punktami.