Od dłuższego czasu włoskie media informują, że Portugalczyk może opuścić Serie A. Jego przygoda w Juventusie nie potoczyła się tak, jakby sobie tego wymarzył. Odkąd Cristiano Ronaldo pojawił się we Włoszech, w Lidze Mistrzów zespół z Turynu nie przebrnął ćwierćfinału. W tym roku odpadł już w 1/8 po rywalizacji z FC Porto. Na domiar złego, Juventus po raz pierwszy od 2011 roku nie zdobędzie mistrzostwa Włoch. Mało tego, ekipa z Turynu musi uważać, aby w ogóle zakwalifikować się do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Obecnie jest na trzecim miejscu i ma tyle samo punktów co czwarty AC Milan i tylko dwa więcej od piątego Napoli.
Według włoskich dziennikarzy ewentualny brak awansu do Ligi Mistrzów oznacza pewne odejście Ronaldo. Jorge Mendes, agent piłkarza, miał rozpocząć już poszukiwania nowego klubu dla Portugalczyka. Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że nikt nie jest zainteresowany pozyskaniem Ronaldo. Na przeszkodzie miała stać wielka pensja Portugalczyka w wysokości 30 milionów euro za sezon.
W mediach pojawiły się plotki łączące Cristiano Ronaldo z PSG. Oliwy do ognia dolał Neymar, który odniósł się do informacji hiszpańskich mediów, według których władze paryskiego klubu obiecały Brazylijczykowi dwa transfery do zespołu. - Chcę zagrać razem z Cristiano Ronaldo. Występowałem ze znakomitymi piłkarzami, takimi jak Messi czy Mbappe, ale z nim jeszcze nie - podkreślił, cytowany przez "Markę".
W obecnym sezonie Ronaldo pewnie zmierza po koronę króla strzelców Serie A. Portugalczyk strzelił już 27 goli w zaledwie 31 meczach i dorzucił do tego dwie asysty. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki 36-latek w 41 spotkaniach dla Juventusu trafił do siatki aż 34 razy. Obecny kontrakt CR7 z ekipą Andrei Pirlo ważny jest do 30 czerwca 2022 roku.