Piotr Zieliński w dwóch ostatnich spotkaniach Napoli spisywał się słabo. W wygranym 2:0 meczu z Parmą włoscy dziennikarze jego występ określili jako "anonimowy". Potem w Pucharze Włoch w starciu z Atalantą (0:0) eksperci napisali, że "Polak nie wszedł odpowiednio do gry".
Mimo tego, Piotr Zieliński w sobotni wieczór wyszedł w podstawowym składzie. W dodatku, po raz pierwszy w historii jego występów w włoskim klubie, z opaską kapitana. Nie był to jednak dobry występ 26-letniego pomocnika. Jego zespół już do przerwy przegrywał 0:2 po dwóch trafieniach 37-letniego Gorana Pandeva, a reprezentant Polski został zmieniony już w 54. minucie. Za niego na boisko wszedł napastnik Lorenzo Insigne.
W 79. minucie Matteo Politano zdobyło kontaktową bramkę, ale do remisu drużyna Gennaro Gattuso nie potrafiła już doprowadzić. Choć dobre szansę mieli Victor Osimhen oraz w doliczonym czasie gry Elif Elmas. W ostatnich sekundach zawodnicy Napoli domagali się rzutu karnego po tym, jak Gianluca Scamacca odepchnął Mario Ruiego. Gwizdek sędziego jednak milczał.
Dla Napoli była to już siódma porażka w tym sezonie w Serie A. Zajmuje piąte miejsce w tabeli, a do prowadzącego Interu Mediolan ma aż dziesięć punktów straty, ale jeden mecz rozegrany mniej. W następnej kolejce, 13 lutego (godz. 18) Napoli w hicie 22. kolejki podejmie Juventus Turyn, który w sobotę pokonał u siebie Romę 2:0 (1:0).