Robert Lewandowski dołączył do FC Barcelony w lecie 2022 roku i z miejsca stał się liderem drużyny Xaviego. Niemal od samego początku zapewnia zespołowi bramki na boiskach LaLiga i jest liderem klasyfikacji strzelców. W ostatnim czasie nie mógł grać w spotkaniach ligowych, ponieważ otrzymał czerwoną kartkę w meczu z Osasuną Pampeluna (2:1). Został zawieszony na trzy spotkania za obraźliwy gest w kierunku sędziego. Powrócił do gry w środowym meczu z Realem Betis i od razu wpisał się na listę strzelców. Tym samym wyrównał rekord innego z Polaków, który przed laty grał w hiszpańskiej elicie.
Robert Lewandowski przez większość spotkania z Realem Betis nie był kluczową postacią FC Barcelony. Walczył z obrońcami i skupiał się na pomaganiu partnerom w budowaniu akcji. Klub z Katalonii prowadził 1:0 po trafieniu Raphinhii z 65. minuty i spotkanie stało się bardziej otwarte. Efektem tego był gol polskiego napastnika z 80. minuty.
Dzięki trafieniu Lewandowski ma na koncie już 14 goli w LaLiga. Tym samym już w pierwszym sezonie dogonił Wojciecha Kowalczyka, który w hiszpańskiej elicie spędził 5 lat. W barwach Realu Betis strzelił po cztery gole w sezonach 94/95 i 95/96, a w sezonie 96/97 trafiał do siatki rywali sześć razy. Wynik osiągnął po rozegraniu 62 meczów, a Lewandowski potrzebował ich tylko 16. Najlepszym strzelcem wśród Polaków w LaLiga pozostaje Roman Kosecki. W barwach Osasuny Pampeluna i Atletico Madryt zdobył 19 bramek.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Szansę na wyprzedzenie Kowalczyka i pogoń za Koseckim Lewandowski dostanie już niedzielę, 5 lutego. FC Barcelona o godzinie 17:00 zmierzy się z Sevillą. Drużyna trenera Xaviego obecnie zajmuje pierwsze miejsce w ligowej tabli i po 19 meczach ma na koncie 50 punktów.