Borussia Dortmund wygrała z VfL Bochum 2:1 i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Niemiec. Zespół Edina Terzicia wyraźnie męczył się przeciwko 15. drużynie Bundesligi i długo nie mógł w żaden sposób potwierdzić przewagi. Wszystko zmieniło się tuż za sprawą Emre Cana.
W doliczonym czasie gry pierwszej połowy doszło do kuriozalnej sytuacji. Bramkarz Bochum Manuel Riemann wyszedł daleko poza pole karne i wyekspediował piłkę, jak najdalej potrafił. Jego pech polegał na tym, że skierował futbolówkę pod nogi pomocnika Borussii Dortmund Emre Cana. Doświadczony pomocnik stał niemal na połowie boiska, przyjął ją i praktycznie od razu oddał strzał z w kierunku bramki.
Piłka leciała bardzo powoli i wracający ile sił w nogach Riemann był bardzo blisko, by ją dogonić, ale ostatecznie ta sztuka mu się nie udała. Futbolówka wręcz wtoczyła się do siatki, otwierając wynik meczu.
Po tym golu reprezentant Niemiec ucałował czarną opaskę, którą miał na ramieniu. Emre Can w ten sposób zademonstrował, że solidaryzuje się z ofiarami trzęsienia ziemi w Turcji. Jest to dla niego szczególna tragedia, gdyż sam ma tureckie korzenie.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Do remisu w 64. minucie spotkania doprowadził z rzutu karnego Kevin Stoeger, ale gospodarze nie cieszyli się długo z tego rezultatu. W 70. minucie - jak się później okazało - zwycięskiego gola strzelił Marco Reus. Rywala w kolejnej rundzie turnieju pozna 19 lutego, kiedy to zaplanowano losowanie par ćwierćfinałowych.
Borussia Dortmund świetnie wznowiła rozgrywki Bundesligi. W czterech pierwszych meczach zanotowała komplet zwycięstw i zmniejszyła stratę do liderującego Bayernu Monachium do trzech punktów. Przed dortmundczykami również faza pucharowa Ligi Mistrzów. Zespół z Zagłębia Ruhry w 1/8 finału tych rozgrywek zmierzy się z Chelsea. Pierwsze spotkanie - 15 lutego 2023 roku - odbędzie się w Dortmundzie. Rewanż dwa tygodnie później w Londynie.