Hoffenheim jest jednym z największych zaskoczeń tego sezonu Bundesligi. Drużyna prowadzona przez Sebastiana Hoenessa zajmuje czwarte miejsce z 43 punktami i walczy o grę w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Hoffenheim traci 16 punktów do prowadzącego Bayernu Monachium, z którym zmierzą się w najbliższą sobotę. Przygotowania klubu zostały jednak nieco storpedowane.
Niemieckie media informują, że Diadie Samassekou zmierzał w środę na trening Hoffenheim przed meczem z Bayernem Monachium. Pomocnik postanowił wyprzedzić trzy pojazdy pomimo zakazu i otarł się o jeden z kolejnych samochodów przy próbie powrotu na swój pas. Tak nierozważna jazda spowodowała, że 64-letnia kobieta prowadząca Skodę została przetransportowana do szpitala z drobnymi obrażeniami. Zarówno Skoda, jak i Lamborghini Aventador LP 750-4 SV, zostały odholowane.
Na ten moment szkody są szacowane na około 40 tysięcy euro, o czym pisze dziennik "Bild". Z opublikowanych zdjęć wynika, że najbardziej ucierpiał błotnik w samochodzie Malijczyka. Dla porównania, 750-konne Lamborghini, które prowadził Samassekou, kosztuje co najmniej 350 tysięcy euro. Były zawodnik Salzburga został tymczasowo pozbawiony prawa jazdy, ale nie należy wykluczać, że czekają go kolejne konsekwencje, ponieważ policja z Neckargemund wciąż prowadzi dochodzenie.
Diadie Samassekou występuje w Hoffenheim od sierpnia 2019 roku, kiedy to odszedł za 14 milionów euro z Red Bulla Salzburg. Reprezentant Mali zagrał 17 meczów dla Hoffenheim we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył dwie bramki i zanotował jedną asystę. Jego umowa z Hoffenheim jest ważna do końca czerwca 2024 roku.