Choć Robert Lewandowski nie ma szczęścia do Złotej Piłki, to regularnie otrzymuje inne nagrody. Tym razem dziennik "Tuttosport" po raz drugi z rzędu uhonorował go mianem najlepszego piłkarza roku. O zwycięstwie w plebiscycie decydują m.in. byli piłkarze, wśród których znaleźli się Andrij Szewczenko, Lothar Matthaeus, Christo Stoiczkow, Emilio Butragueno, czy Pavel Nedved.
Polak nie mógł być obecny na gali, ale z tej okazji przeprowadzono z nim wywiad. - Nagrodę, którą otrzymałem dedykuję kolegom z drużyny oraz fanom piłki z całego świata, a w szczególności tych pochodzących z Włoch. W przyszłym roku również dam z siebie wszystko - podziękował Lewandowski.
W trakcie rozmowy dziennikarz spytał go wprost, czy w grę wchodzi transfer do Serie A. Co ciekawe, 33-latek nie odrzucił takie możliwości. - Nie mogę powiedzieć czegoś, czego jeszcze nie wiem. Wiem, że we Włoszech jestem bardzo ceniony, więc jest to możliwe, ale nie mam żadnych wiadomości. Na pewno przyjeżdżając tutaj, miałbym możliwość mierzyć się z wielkimi piłkarzami i wspaniałymi drużynami - stwierdził.
Nie wiadomo, czy była to czysta kurtuazja czy rzeczywiście realny jest transfer Polaka do Serie A. W kontekście jego odejścia włoskie kluby pojawiają się stosunkowo rzadko. Najczęściej mowa o transferze do Realu Madryt bądź Premier League. Tego scenariusza nie wyobrażają sobie władze Bayernu Monachium. Oliver Kahn przyznał, że priorytetem dla niego będzie przedłużenie umowy z Polakiem, a nie szukanie zastępcy dla niego.
W tym sezonie Robert Lewandowski ma na koncie 27 goli w 23 meczach w barwach Bayernu Monachium.