"Premier League potwierdza, że poinformowała specjalnie powołaną komisję o szeregu możliwych naruszeń reguł przez klub piłkarski Manchester City" - oświadczyła liga w poniedziałek. W swoim raporcie wymieniła znacznie ponad 100 wykroczeń, których "The Citizens" mieli dopuścić się w ciągu dziesięciu lat. Śledztwo przeciwko klubowi trwało cztery lata.
Władze Premier League przekonują w swoim raporcie, że Manchester City przekazywał nieprawdziwe informacje nt. swojej sytuacji finansowej. Podawał nieprawdziwe lub niepełne dane odnośnie do swoich przychodów, umów sponsorskich oraz kosztów działalności klubów i podmiotów z nim związanych.
Klub odniósł się do ostatnich informacji w krótkim komunikacie, który opublikował na swojej oficjalnej stronie internetowej.
"Manchester City FC jest zaskoczony ujawnieniem rzekomych naruszeń przepisów Premier League, szczególnie biorąc pod uwagę duże zaangażowanie klubu i ogromną liczbę materiałów, które zostały dostarczone lidze. Klub z zadowoleniem przyjmuje ocenę tej sprawy przedstawioną przez niezależną Komisję, która chce bezstronnie rozpatrzyć obszerny zbiór niepodważalnych dowodów, które istnieją na poparcie jego stanowiska. W związku z tym czekamy na ostateczne rozwiązanie tej sprawy" - czytamy w komunikacie klubu z Etihad Stadium.
Więcej takich treści znajdziesz na Gazeta.pl
Brytyjskie media sugerują, że Manchesterowi City grozi za wspomniane naruszenia odjęcie punktów, a w najgorszym razie odebranie zdobytych tytułów i degradacja z Premier League. Prace niezależnej komisji będą niejawne. Premier League zapowiada, że nie będzie się odnosić do sprawy do odwołania.
W obecnym sezonie ligi angielskiej Manchester City zajmuje drugie miejsce i traci pięć punktów do lidera, którym jest Arsenal. Jednocześnie drużyna Pepa Guardioli ma o jedno spotkanie rozegrane więcej niż ekipa z Emirates Stadium.