Omikron, czyli nowy wariant koronawirusa, zbiera żniwo w Wielkiej Brytanii, przez co aż sześć z dziesięciu spotkań 18. kolejki Premier League zostało odwołane. Według nieoficjalnych informacji tylko w siedmiu z dwudziestu klubów wskaźnik zaszczepionych piłkarzy wynosi powyżej 50 procent. W dwóch z pozostałej trzynastki poziom zaszczepienia nie osiągnął nawet 20 procent. W październiku "The Times" poinformował, że jeden z najgorszych wskaźników ma Manchester United, ale klub oficjalnie temu zaprzeczył.
Brytyjski portal "The Athletic" informuje, że władze Premier League spotkają się z przedstawicielami klubów w poniedziałek 20 grudnia. Celem debaty jest ustalenie, czy możliwe będzie odwołanie ostatniej kolejki Premier League w 2021 roku, tuż po Boxing Day. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 14:00 czasu polskiego, a oficjalny komunikat w tej sprawie powinien się pojawić jeszcze w trakcie dnia. Na ten moment nie wiadomo, czy Boxing Day pozostanie w planowanej formule.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Najbardziej interesującym spotkaniem w 20. kolejce miało być to pomiędzy Leicester City a Liverpoolem. Władze Premier League chciały pierwotnie rozegrać tę kolejkę w dniach 28-30 grudnia. Jeszcze jakiś czas temu brano pod uwagę zawieszenie rozgrywek do siódmego stycznia przyszłego roku, ale z racji na mundial w Katarze praktycznie nie ma wolnych terminów. Przełożenie meczów 20. kolejki może być złą informacją dla firmy Amazon.
Amazon zapłacił 30 milionów funtów za transmitowanie dwóch kolejek Premier League na wyłączność, a jedną z nich była 20. seria gier, pierwotnie zaplanowana na koniec 2021 roku. Jeszcze w niedzielę 19 grudnia Amazon promował swoje działania na antenie telewizji Sky Sports. Firma zatem oczekuje, że wszystkie mecze odbędą się zgodnie za harmonogramem.