• Link został skopiowany

Skandaliczny plakat kibiców Śląska przed 11 listopada. Nawiązanie do nazizmu

11 listopada we Wrocławiu odbędzie się marsz niepodległości organizowany przez tamtejszych narodowców. Wydarzenie już wzbudziło olbrzymie kontrowersje. Wszystko przez to w jaki sposob promują je niektóre grupy. Jeden z fanklubów Śląska Wrocław posłużył się przy tej okazji grafiką. Wykorzystano w niej postać żywcem wyjętą z... propagandowego plakatu z czasów III Rzeszy. Sprawą zajmie się prokuratura.
DLOKR
fot. Kuba Ociepa / Agencja Wyborcza.pl

Kibice Śląska Wrocław zaangażowali się ostatnio w promocję "Marszu Polaków", jaki 11 listopada przejdzie ulicami Wrocławia z okazji Święta Niepodległości. Partnerem wydarzenia, jak podaje Weszło.com, jest Stowarzyszenie Wielki Śląsk. Z kolei na facebookowym profilu fanklubu z Brzegu pojawiła się grafika promująca marsz. I wzbudziła ona nie lada kontrowersje.

Zobacz wideo Kosecki o Krychowiaku: To był prawdziwy lider, nigdy nie narzekał

Postać z nazistowskiego plakatu promuje "Marsz Polaków". Oto co udostępnili kibice Śląska

Widzimy na niej młodego mężczyznę, trzymającego flagę z logiem "WFP", czyli White Front Poland. Problem w tym, że nie jest to postać przypadkowa. Jak zauważyła wrocławska "Gazeta Wyborcza", dokładnie taka sama występuje na słynnym propagandowym rysunku wykorzystywanym przez niemieckich nazistów.

Chodzi o rysunek autorstwa Ludwiga Hohlweina, bliskiego współpracownika ministra propagandy III Rzeszy Josepha Goebelsa. Stworzony przez niego plakat miał zachęcać młodych ludzi, aby dołączyli do nazistowskiej organizacji studenckiej. "Walcz dla Führera i narodu w szeregach NSD-Studentenbund" - głosił napis zmieszczony na dole. Centralną postacią był zaś młody mężczyzna o jasnych włosach, ubrany w brązową koszulę i krawat - niemal identyczny jak ten na grafice udostępnionej przez fanów Śląska.

Tak kibice Śląska promują marsz niepodległości. "To zatrważające"

Różnica jest taka, że postać promująca marsz we Wrocławiu jest czarno-biała, a na krawacie i fladze nie ma symbolu swastyki. Nie ulega więc wątpliwości, że autorzy nie tyle zainspirowali się nazistowskim plakatem, co żywcem przekleili jego główny element. - Nie ma mowy o stylizacji czy nawiązaniu - skomentowała w rozmowie z "Wyborczą" dr Anna Tatar ze stowarzyszenia "Nigdy Więcej". - Po prostu młodzieniec z hitlerowskiego plakatu propagandowego został użyty w kontekście marszu, który ma się odbyć we Wrocławiu z okazji Święta Niepodległości. To zatrważające - dodała.

Jak podało Weszło.com niedługo po opublikowaniu artykułu "Wyborczej" Urząd Miasta Wrocławia zapewnił, że zawiadomi prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa oraz nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym, rasowym i wyznaniowym.

Oryginalny post fanklubu z Brzegu został już usunięty.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: