"W środowym Superpucharze Polski Wisła Kraków zaprezentowała się z dobrej strony zarówno sportowo, jak i kibicowsko, ale trofeum i tak trafiło do aktualnego mistrza Polski - Jagiellonii Białystok. W towarzystwie selekcjonera Michała Probierza i zaledwie 11 tys. kibiców na PGE Narodowym, który szybko po końcowym gwizdku opustoszał, zespół Adriana Siemieńca wygrał 1:0 i może przez chwilę poświętować czwarte w historii klubu trofeum. Ten mecz udowodnił jednak, że przed rywalizacją w Lidze Konferencji z Betisem Sewilla białostoczanie mają jeszcze ogrom pracy do wykonania" - pisał dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn.
Jagiellonia Białystok wywalczyła drugie trofeum pod wodzą Adriana Siemieńca. Wciąż liczy się w grze w Lidze Konferencji - w ćwierćfinale zagra z Realem Betis, a w lidze chce zdobyć kolejny medal mistrzostw Polski, pozostając w walce o tytuł i goniąc Raków Częstochowa.
Tych wyników nie byłoby, gdyby nie postawa Afimico Pululu. Angolczyk w całym sezonie, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, zdobył już 19 goli i zaliczył cztery asysty. Nic więc dziwnego, że wzbudza zainteresowanie możniejszych klubów.
Według niemieckiego dziennika "Bild" jego usługami zainteresowany jest VfL Wolfsburg, który byłby skłonny wyłożyć kwotę czterech milionów euro. To może się okazać zbyt mało, aby zadowolić Jagiellonię.
- Uważam, że dziś Pululu jest wart w okolicach sześciu milionów euro. To moja subiektywna ocena. Za takiego napastnika, w takim wieku, w primie i wierzę, że jeszcze dołoży swoje liczby i nawet przypieczętuje zdobyciem medalu, to jest adekwatna kwota - tak w wywiadzie u Tomasza Ćwiąkały mówił dyrektor sportowy Łukasz Masłowski.
- Myślę, że to jest kwestia podjęcia decyzji przez klub, przez Afimico. Powiem w ten sposób - nie musimy oddawać Afimico. On się bardzo dobrze czuje w klubie, a my nie mamy presji, by oddać kogoś, bo musimy zasypać dziurę budżetową. Możemy w tej chwili utrzymać skład, który mamy - w taki sposób w rozmowie ze Sport.pl o przyszłości piłkarza wypowiadał się niedawno prezes klubu Ziemowit Deptuła.