Gwiazda Ekstraklasy przekroczyła kolejną granicę. "Przekreśla wszystkie lata"

John Yeboah dotarł z reprezentacją Ekwadoru do ćwierćfinału Copa America. Wygląda na to, że od powrotu do Polski piłkarz rozpoczął strajk, który ma na celu wymuszenie transferu. Klub "zesłał" go do czwartoligowych rezerw, ale Yeboah nie zagrał w meczu z rezerwami Podbeskidzia Bielsko-Biała. Oficjalnym powodem jest zgłoszony uraz podczas rozgrzewki. "Przekreśla to, co osiągnął w poprzednich latach" - czytamy.

John Yeboah trafił do Rakowa Częstochowa latem zeszłego roku za 1,5 mln euro ze Śląska Wrocław. To była reakcja mistrzów Polski na poważną kontuzję Iviego Lopeza, której piłkarz doznał w trakcie sparingu z Puszczą Niepołomice. Po zakończeniu sezonu 23/24 Yeboah udał się z reprezentacją Ekwadoru na Copa America, gdzie dotarł do ćwierćfinału. Tam zawodnik Rakowa wszedł z ławki rezerwowych w 79. minucie meczu z Argentyną, ale odpadł po rzutach karnych. Yeboah miał jednak okazję zagrać przeciwko Leo Messiemu.

Zobacz wideo Tak Roy Hodgson ocenił reprezentację Polski! Ależ słowa legendy

Po powrocie do Polski Yeboah znalazł się w szpitalu ze względu na infekcję, a później, przynajmniej zdaniem mediów, zaczął strajkować, by wymusić zagraniczny transfer. - Yeboah miał urlop, potem był chory, no a teraz… teraz zobaczymy, ile to jeszcze będzie trwać i jak to się wszystko rozwinie - przekazał Marek Papszun, trener Rakowa na konferencji przed meczem z Cracovią. Kilka dni temu Yeboah rozpoczął treningi z zespołem rezerw Rakowa, które w tym sezonie będą rywalizować na poziomie IV ligi.

W sobotę portal czestosportowa.pl podawał, że Yeboah znalazł się w kadrze rezerw na mecz z drugim zespołem Podbeskidzia Bielsko-Biała. "Niesamowita sytuacja. Wygląda na to, że nie będzie dla Yeboaha taryfy ulgowej" - czytamy. Na podobny ruch Raków zdecydował się w przypadku Deiana Sorescu, Adnana Kovacevicia oraz Kristoffera Klaessona. Jak się okazuje, cała sprawa ma teraz ciąg dalszy.

Yeboah z urazem przed meczem rezerw Rakowa. "Bardzo to wszystko słabe"

Yeboah znalazł się w wyjściowym składzie rezerw Rakowa na mecz z Podbeskidziem, ale finalnie na boisku się nie pojawił. Reprezentant Ekwadoru zgłosił uraz w trakcie rozgrzewki, a jego miejsce w zespole zajął Antoni Burkiewicz. "Bardzo, bardzo to wszystko słabe. John wcale nie dał wiele Rakowowi. Był przyzwoity, ale wiele meczów grał bardzo słabo. Mimo to zawsze dostawał szanse i spory kredyt zaufania. A zawodnik postępuje tak jak postępuje. Granie w drugiej drużynie na poziomie IV ligi przez cały sezon, przekreśla to co osiągnął w poprzednich latach" - pisze Kamil Głębocki z portalu czestosportowa.pl.

Mimo braku Yeboaha rezerwy Rakowa wygrały 6:2 z Podbeskidziem. Po pierwszej połowie było 5:0 dla Rakowa po dubletach Tobiasza Mrasa i Davida Kabali oraz trafieniu Jakuba Wireńskiego. Szóstego gola dla Rakowa strzelił Max Pawłowski. Do sprawy Yeboaha na razie nie odniósł się ani trener Przemysław Oziębała, ani sam klub z Częstochowy.

Warto przy okazji wyjaśnić, że Yeboah nie jest jedynym zawodnikiem Rakowa, który w ostatnim czasie został "zesłany" do rezerw. Wcześniej w podobny sposób klub podszedł do Łukasza Zwolińskiego oraz Sonny'ego Kittela.

Niewykluczone, że Yeboah ostatecznie odejdzie z Rakowa w trakcie letniego okna transferowego. Wcześniej piłkarzem interesowała się Venezia, a więc jeden z beniaminków nowego sezonu Serie A. Raków chciałby jednak otrzymać za Yeboaha około trzech mln euro, a więc dwukrotność kwoty, jaką w niego zainwestował rok wcześniej. Kontrakt Yeboaha z Rakowem wygasa w czerwcu 2026 r.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.