Media: Dwóch chętnych na piłkarza Legii. To będzie transfer marzeń

Legia Warszawa wreszcie uwolni się od Ihora Charatina? Pomocnik, który w 2021 roku kosztował klub 900 tysięcy euro, już od dawna jest kompletnie niepotrzebny, ale wciąż nie znalazł dla siebie nowej drużyny. Media informują, że być może w tej sprawie nastąpi przełom. Zainteresowane usługami 28-latka mają być dwa kluby z kraju, z którego przychodził do Legii. To byłby dla wicemistrzów Polski transfer marzeń.

Ihor Charatin do Legii Warszawa trafił w 2021 roku za 900 tysięcy euro i miał być nową gwiazdą ekstraklasy. Rzeczywistość szybko zweryfikowała Ukraińca, który w pierwszym zespole stołecznego klubu zanotował zaledwie 25 meczów i zdobył jednego gola. Minionej jesieni występował tylko w drugiej drużynie na trzecioligowych boiskach i w Warszawie nie jest już potrzebny. Być może wreszcie zmieni klub.

Zobacz wideo Marek Molak, czyli aktor, tancerz, freakfighter

Legia Warszawa pozbędzie się Ihora Charatina? Są chętni z dobrze znanego mu kraju

Legia chce pożegnać się z Charatinem już od wielu miesięcy. Klub niedawno dał zawodnikowi do zrozumienia, że nie jest potrzebny i przesunął go na stałe do rezerw. Zawodnik miał jednak nie kwapić się do odejścia, ponieważ jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2024, a pensja jest bardzo satysfakcjonująca.

Niedawno jednak Ukrainiec zmienił zdanie i oświadczył, że szuka klubu. Deklarował, że mógłby nawet wrócić do ligi ukraińskiej, bo nie może doczekać się "nowych wyzwań". Z jego ojczyzny nie zgłosili się chętni, ale teraz media informują o zwrocie akcji. Zainteresowane usługami środkowego pomocnika są dwa kluby ze znanego mu kraju. 

Portal Csakfoci.hu informuje o możliwym transferze Charatina na Węgry. Źródła miały przekazać, że chętnymi na 28-latka są Fehervar oraz Ujpest FC. Pierwszy zespół walczy o mistrzostwo kraju, a drugi okupuje dolną strefę tabeli. Defensywny pomocnik dobrze zna tamtejszą ligę, ponieważ przed transferem do Legii rozegrał aż 108 meczów w Ferencvarosu.

Ihor Chararin ma szukać "świeżego startu" w swojej karierze, a dla Legii jego odejście byłoby kapitalną informacją. Ukrainiec w pierwszej drużynie ostatni raz zagrał w październiku 2022 roku, więc właściwie zajmuje tylko miejsce na liście płac wicemistrzów Polski. W zimie klub ze stolicy pozbył się już kilku niepotrzebnych zawodników. Odeszli m.in. Robert Pich, Patryk Sokołowski i Lindsay Rose. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.