W ostatnim czasie FC Barcelona jest w bardzo słabej dyspozycji. W minionej kolejce La Liga przegrała w fatalnym stylu z Villarreal 3:5. Ponadto pożegnała się także Pucharem Króla po porażce 2:4 z Athletikiem Bilbao, a nieco wcześniej Real Madryt rozgromił ją 4:1 w finale Superpucharu Hiszpanii. Prawdopodobnie nie obroni także tytułu mistrzowskiego, ponieważ zajmuje czwarte miejsce w tabeli z 11 punktami straty do lidera. W efekcie Xavi zapowiedział, że po zakończeniu sezonu odejdzie z klubu.
W związku ze słabym okresem katalońskiej ekipy dziennik "Sport" przygotował ankietę. Kibice głosowali w niej, który zawodnik powinien opuścić drużynę. Jej wyniki mówią same za siebie. W czołówce zestawienia znalazł się Robert Lewandowski, który w bieżącym sezonie bardzo rozczarowuje i do tej pory zdobył tylko 13 bramek we wszystkich rozgrywkach. Na Polaka oddało głos 9 procent fanów. Wyżej znaleźli się tylko Sergi Roberto (11 procent), Raphinha (11 procent), Marcos Alonso (12 procent) i Oriol Romeu (13 procent).
To nie pierwszy raz, gdy Lewandowski obrywa od kibiców. W niedawnej ankiecie "Marki" aż 20 procent głosujących wskazało, że największym winowajcą kryzysu klubu jest Lewandowski. Zdania kibiców nie podziela Michał Probierz, który stanął po stronie Polaka. - Nie zgadzam się z krytyką, jaka spływa na Roberta Lewandowskiego. Rozumiem, że można byłoby narzekać, gdyby FC Barcelona grała dobrze, a on słabo, ale cały zespół Barcelony gra słabo, a Robertowi bardzo trudno się w tym odnaleźć - powiedział w rozmowie z Łączy Nas Piłka.
FC Barcelona kolejny mecz rozegra w środę o godzinie 19. Tego dnia podejmie u siebie Osasunę Pampeluna w 20. kolejce La Liga.