Ogromne zamieszanie w Legii po niedzielnej porażce z Wisłą w Płocku. Jak informowaliśmy w Sport.pl, chuligani zaatakowali piłkarzy, zawodnikami którzy ucierpieli w wyniku napaści na autobus byli Mahir Emreli i Luquinhas. Nieoficjalnie informowano, że obaj nie będą mogli zagrać w najbliższym meczu z Zagłębiem.
W międzyczasie władze Legii podjęły decyzję dotyczącą nowego trenera. Przypomnijmy, że Marek Gołębiewski - dotychczasowy szkoleniowiec, który objął stanowisko po Czesławie Michniewiczu - podał się do dymisji po przegranej w Płocku (0:1).
Jak informują WP SportoweFakty, w poniedziałek po południu zdecydowano, że trenerem do końca sezonu będzie Aleksandar Vuković, były szkoleniowiec Legii. Decyzję miał podjąć Daruisz Mioduski, a zasugerował ją Radosław Kucharski. "Vuko ma odbudować piłkarzy, którzy po incydencie są rozbici psychicznie" - czytamy w artykule.
Jeszcze w niedzielę głównym kandydatem na trenera Legii wydawał się Leszek Ojrzyński. Za Vukoviciem przemawiała jednak znajomość zespołu, którego Ojrzyński musiałby się dopiero uczyć. Serb zacznie pracę z zespołem od wtorkowego treningu. Według doniesień władzom klubu zależało bardziej na motywacji.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Vuković prowadził Legię dwukrotnie jako tymczasowy trener w sezonach 2016/17, 2018/19 oraz jako szkoleniowiec w latach 2019-2020. Pracę zakończył we wrześniu 2020 r. Mistrzowie Polski znajdują się na ostatnim miejscu w tabeli z 12 punktami na koncie. Przegrana z Wisłą Płock (0:1) była 12. w sezonie.