Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Szymon Marciniak, który sędziował sobotni mecz Legii z Piastem, nie ma przy Łazienkowskiej łatwego życia. Praktycznie zawsze nasłucha się z trybun. Nie inaczej było i tym razem, kiedy dostało mu się i od kibiców (po raz pierwszy w 30. minucie, kiedy podyktował rzut wolny przeciwko Legii), i potem jeszcze na pomeczowej konferencji od trenera. Za rzut karny, który podyktował w 58. minucie za faul Pawła Wszołka na Sebastianie Milewskim. Zdaniem trenera Legii - wątpliwy.
- Chcieliśmy zdobyć trzy punkty i byliśmy na to gotowi. Zdecydował jeden niepotrzebny błąd. Daliśmy pretekst sędziemu, który potrzebuje niewiele, aby od razu odgwizdać karnego przeciwko Legii. Tej sytuacji z rzutem karnym nie sprawdził nawet na VAR - powiedział Vuković i wrócił do niedawnego meczu Legii z Górnikiem, który też sędziował Marciniak i który na początku meczu w podobnej sytuacji nie podyktował rzut karnego dla jego drużyny - Legia przegrała z Górnikiem 0:2.
- Ale chwała mojej drużynie, że wróciła po utracie bramki. I to pomimo tego, że to nie był nasz dzień. Nie lataliśmy po boisku, ale i tak dążyliśmy do samego końca, by uzyskać korzystny wynik. Uważam, że gdybyśmy dzisiaj przegrali, byłoby to niesprawiedliwe - dodał Vuković, który na konferencji pochwalił też Macieja Rosołka. To on w 85. minucie, wchodząc wcześniej z ławki, doprowadził do wyrównania.
- Strzelił dziś swojego drugiego ważnego gola w karierze [Rosołek jesienią trafił w meczu z Lechem, zapewniając Legii zwycięstwo 2:1]. Stać go na kolejne. To chłopak, który miał kontuzję i dlatego stopniowo wchodzi w obciążenia meczowe, ale wkrótce będzie grał częściej. Cieszę się, że dziś pomógł drużynie i pokazał, na co go stać - powiedział o Rosołku Vuković.
Legia po sobotnim remisie wciąż ma 11 punktów przewagi nad Piastem. 12 nad Lechem i 13 nad Śląskiem, które w niedzielę o 17.30 spotkają się we Wrocławiu. Do odzyskania mistrzostwa brakuje jej niewiele. Wystarczy, że w następnej kolejce pokona Lecha w Poznaniu (4 lipca, 17.30).
Przeczytaj też:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .