A jednak! Zaskakujący zwrot ws. transferu kadrowicza

Za nami wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski, podczas którego rozpoczęła zmagania w Lidze Narodów. W tym czasie pokonała na wyjeździe Szkotów (3:2), a także - również w delegacji - minimalnie uległa Chorwatom (0:1). W gronie powołanych nie znalazło się miejsce dla Mateusza Łęgowskiego. Młody pomocnik w ostatnim czasie był bohaterem transferowych doniesień i wygląda na to, że rzeczywiście zmieni klub. Kierunek jest zaskakujący.

Gole Sebastiana Szymańskiego, Roberta Lewandowskiego i Nicoli Zalewskiego zapewniły trzy punkty w wyjazdowym spotkaniu Polski ze Szkocją (3:2). W niedzielny wieczór, w chorwackim Osijeku górą byli gospodarze, a biało-czerwoni skończyli mecz z zerem po stronie punktów i goli strzelonych. Po dwóch spotkaniach Ligi Narodów zajmują trzecie miejsce w grupie.

Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria

Łęgowski zmieni klub? Sensacyjny zwrot akcji

Tylko jeden z trójki debiutantów, którzy pojawili się na zgrupowaniu, dostąpił szansy debiutu. Mateusz Bogusz - w przeciwieństwie do Mateusza Kowalczyka i Bartosza Mrozka - zagrał z orłem na piersi i może sobie dopisać "1A" do piłkarskiego CV. To dokładnie taki sam bilans, jakim legitymuje się Mateusz Łęgowski.

Pomocnik, który przed rokiem opuszczał Pogoń Szczecin na rzecz występującej wówczas w Serie A Salernitany, w ostatnich tygodniach był bohaterem spekulacji transferowych. Jego drużyna spadła z włoskiej elity, a on mógł - według doniesień medialnych - powrócić do Polski. Tak się jednak nie stanie.

Czy oznacza to, że pozostanie w Salerno na resztę sezonu? Nic podobnego. Gianluca Di Marzio - włoski dziennikarz specjalizujący się w dostarczaniu informacji prosto z rynku transferowego - poinformował o nowym kierunku, który obierze Łęgowski. To ruch niestandardowy, jeśli patrzymy przez pryzmat polskiego piłkarza.

"Zaskakująca wiadomość w sprawie przyszłości Mateusza Łęgowskiego. Gracz opuści Salernitanę, ale nie wróci do swojej ojczyzny. Pomocnik odrzucił trzy oferty, które napłynęły z Polski, a dokładnie z Cracovii, Rakowa i Lecha Poznań. Piłkarz urodzony w 2003 roku trafi do drużyny Yverdon FC grającej  w szwajcarskiej Super League" - napisał dziennikarz na swojej stronie internetowej.

To okazja do odbudowania się po słabszym okresie w zespole z Salerno. "Wydawało się, że w Serie B Polak może być fundamentalnym pionkiem na taktycznej szachownicy Salernitany, a ryzykuje, że będzie zapamiętany jako jedna z wielu rynkowych wpadek" - pisał o nim portal tuttosalernitana.com.

Yverdon FC to obecnie ósmy zespół szwajcarskiej najwyższej klasy rozgrywkowej. Po sześciu kolejkach ma na koncie pięć punktów - o siedem mniej niż liderujący Servette. Super League nie jest popularnym kierunkiem obieranym przez polskich piłkarzy. Obecnie na tym poziomie gra tylko dwóch z biało-czerwonych. Są nimi Łukasz Łakomy z Young Boys Berno i Kacper Przybyłko z FC Lugano. Ten drugi na początku trwającego sezonu zdobył już sześć goli - po trzy w lidze i krajowym pucharze.

Łęgowski w Szwajcarii spróbuje wrócić na radar reprezentacji Polski. Rozegrał w niej tylko jedno spotkanie. Szansę debiutu otrzymał od Czesława Michniewicza. Zagrał w 2022 roku przeciwko Holandii.

Więcej o: