Sytuacja reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw Europy jest nie do pozazdroszczenia. Po pięciu meczach ma na koncie zaledwie dwa zwycięstwa i z sześcioma punktami na koncie zajmuje czwarte, czyli przedostatnie miejsce w tabeli. W związku ze słabymi wynikami kadrę przejął Michał Probierz, który zastąpił na stanowisku Fernando Santosa.
Nowego selekcjonera czeka niełatwe zadanie. Musi podnieść drużynę po ostatnich rozczarowujących występach i zrobić wszystko, aby awansować na mistrzostwa Europy. Część ekspertów uważa, że pomóc w tym może rezygnacja z Roberta Lewandowskiego. Dziennikarz Cezary Olbrycht nie szczędził słów krytyki w kierunku napastnika i stwierdził, że nie zasługuje on na opaskę kapitańską.
- Opaska Roberta Lewandowskiego jest tylko dlatego, jakim jest piłkarzem, jakie ma CV, jakie ma liczby. Natomiast mentalnym liderem tej grupy on nie był nigdy. Powiem więcej, wydaje mi się, że był człowiekiem, który troszeczkę rozsadzał tę reprezentację od wewnątrz. Tajemnicą poliszynela było to, że zawsze było wąskie grono piłkarzy zgromadzonych wokół Roberta. Piłkarzy, którzy mieli więcej do powiedzenia, piłkarze, którzy, powiem brzydko, mieli zagwarantowany czasami udział w meczu. Chociażby sposób, w jaki był zwalniany trener Brzęczek, świadczy dokładnie o tym, jak zły wpływ na reprezentację miał momentami Robert Lewandowski - wypalił w audycji "Magazyn Sportowy" w radiu RDC.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mimo to Michał Probierz nie zamierza przeprowadzać rewolucji i rezygnować z Lewandowskiego. Sam piłkarz broni się ostatnio wynikami. W meczu minionej kolejki z Celtą Vigo strzelił dwa gole, a FC Barcelona wygrała 3:2. Łącznie w bieżącym sezonie ma na koncie sześć bramek i cztery asysty w siedmiu spotkaniach.
Reprezentacja Polski kolejny mecz rozegra 12 października. Tego dnia jej rywalem będą Wyspy Owcze. Trzy dni później zmierzy się z Mołdawią.