Borek zabrał głos ws. selekcjonera. "Trener, który ma żar. Nie odcinanie kuponów"

We wtorek Cezary Kulesza oficjalnie przedstawi nowego selekcjonera. Głos w sprawie zabrał Mateusz Borek, który opowiedział nieco o cechach, które powinien posiadać nowy selekcjoner. - Chciałbym zobaczyć trenera, który jest głodny. Trenera, który ma pasję. Trenera, który ma żar - podkreślił na Kanale Sportowym.

Medialna saga, związana z poszukiwaniem kandydatów do objęcia jednego z najważniejszych stanowisk trenerskich w polskim sporcie, dobiega końca. Już we wtorek, 24 stycznia dowiemy się, kto poprowadzi reprezentację Polski w eliminacjach do Euro 2024. Faworytem ekspertów i dziennikarzy jest Paulo Bento. W gronie kandydatów wymienia się również Vladimira Petkovicia oraz Fernando Santosa.

Zobacz wideo Prawie 9 kilogramów prestiżu. Tak wygląda nagroda za TCS

Borek opowiedział o cechach, które powinien posiadać nowy selekcjoner. "To powinien być trener, który wejdzie do szatni i będzie chciał być szefem"

Głos w sprawie wyboru selekcjonera zabrał Mateusz Borek. Dziennikarz wskazał, jakie cechy powinien mieć nowy szkoleniowiec Biało-Czerwonych. Jego zdaniem musi to być osoba, która pracę z reprezentacją Polski będzie postrzegać jako wyzwanie, a nie tylko zyskanie kolejnej pozycji w CV.

- Chciałbym zobaczyć trenera, który jest głodny. Trenera, który ma pasję. Trenera, który ma żar. Trenera, który rzeczywiście przyjdzie do polskiej federacji popracować z reprezentacją z taką świadomością, że to nie jest kilka następnych milionów euro, to nie jest odcinanie kuponów, to nie jest następne spokojne miejsce pracy, gdzie się ze swojego kraju krótko leci na zgrupowanie. Tylko dla niego to jest challenge i wyzwanie. To jest chęć uwolnienia potencjału ofensywnego topowych polskich piłkarzy. To jest trener, który wejdzie do szatni i będzie chciał być szefem - podkreślił Borek w programie "Moc Futbolu" na Kanale Sportowym.

Dziennikarz przyznał, że ważna będzie komunikacja z piłkarzami. Trener powinien słuchać rad i opinii zawodników, ale to on sam będzie musiał podjąć te najważniejsze decyzje. - To nie jest tak, że trener nie ma możliwości, czy nie powinien rozmawiać z najlepszymi polskimi piłkarzami. Rozmowa konstruktywna -  tak, wysłuchanie wniosków kapitana i rady drużyny - tak. Natomiast ostateczne decyzje, dotyczące składu, taktyki, sposobu gry, chce, żeby to wszystko było w głowie trenera - kontynuował.

24 stycznia o godzinie 13:00 odbędzie się konferencja prasowa, na której Cezary Kulesza zdradzi nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Borek ma nadzieję, że będzie to spotkanie konstruktywne, na którym prezes PZPN nie tylko ogłosi nowego szkoleniowca, ale również opowie o szczegółach procesu, który doprowadził do wyboru tego, a nie innego trenera. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

- Jutro oczekuję na tej konferencji, że oprócz pięknych zdjęć, szerokich uśmiechów, okrągłych słów, które padną z ust prezesa i nowego selekcjonera, usłyszę o wizji, koncepcji i filozofii grania. Mam nadzieję, że będzie mniej o Janie Pawle II, a więcej o futbolu. To po pierwsze. Po drugie chciałbym, aby prezes detalicznie opowiedział nam np. o tym, kto był w komisji weryfikującej tego trenera, jakie były kryteria, czego od tego trenera wymagamy - zaznaczył, nawiązując do pierwszego wystąpienia Paulo Sousy.

- Dziś nie wiem, czy Cezary Kulesza wybiera sam, czy Cezary Kulesza wsparł się członkami zarządu. Chciałbym wiedzieć, kto też ludzko, personalnie wziął odpowiedzialność za taki wybór, bo to jednak będzie wybór znaczący dla polskiego futbolu na kolejne lata. Nie chciałbym, żeby to tylko skoncentrowało na okrągłych słówkach, uśmiechach i ścianach sponsorskiej - zakończył. 

Już w marcu Biało-Czerwoni rozegrają pierwsze mecze eliminacji do Euro 2024. Ich przeciwnikami będą Czechy oraz Albania. Nowy szkoleniowiec będzie miał mało czasu na poznanie drużyny, ale mimo to awans na Euro, przy obecnym formacie, to absolutny obowiązek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.