- Nie ma we mnie gniewu. To, co się wydarzyło, było niezależnie ode mnie. Biorę to, co daje mi życie - powiedział 19-krotny reprezentant Rosji, Anton Zabołotny, gdy spytano go o decyzję FIFA i UEFA, które zawiesiły rosyjskie drużyny w rozgrywkach międzynarodowych.
Przez tę decyzję Rosjanie nie zagrali w barażu o awans na mistrzostwa świata. Zespół Walerego Karpina miał zagrać z Polską w półfinale, a ostatecznie nasza drużyna dostała wolny los do finału, w którym pokonała Szwecję 2:0.
- Mielibyśmy wielkie szanse na awans. Polacy mają silny zespół, ale my też. Jestem przekonany, że bylibyśmy w stanie pokonać ich i awansować do finału baraży. Po ostatnim meczu eliminacji widziałem się z zawodnikami. Widziałem, że są w dobrej formie i mieli w sobie mnóstwo pozytywnej energii. Wszyscy byli zdeterminowani, by awansować na mistrzostwa świata. Szkoda, że zostaliśmy pozbawieni tej szansy - w rozmowie z portalem Championat.com powiedział członek sztabu szkoleniowego reprezentacji Rosji, Wiktor Onopko.
Nieco inaczej na sprawę spojrzał Zabołotny. - Oczywiście, że będę oglądał mistrzostwa świata. Nie mam zamiaru kibicować przeciwko reprezentacji Polski. To nie oni o wszystkim decydowali. Wierzę, że przyjdzie mi jeszcze zagrać na mundialu. Wierzę, że rzeczy mało prawdopodobne mogą się wydarzyć.
Zabołotny to 30-letni napastnik CSKA Moskwa. W kadrze zdobył dwie bramki. Pierwszą w meczu towarzyskim z Czechami (5:1) we wrześniu 2018 roku, a drugą w eliminacjach mundialu przeciwko Cyprowi (6:0) w listopadzie zeszłego roku.
Polacy na mistrzostwach świata w Katarze zagrają w grupie z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną.