Drużyna Nikoli Grbicia i Wilfredo Leona, Sir Safety Conad Perugia, to główny faworyt do zdobycia mistrzostwa Włoch. Mimo to jednak, w serii półfinałowej z Leo Shoes Modeną przegrywała już 1:2 i w niedzielnym meczu w hali przeciwnika nie mogła sobie pozwolić na porażkę.
Niedzielne spotkanie nie rozpoczęło się dobrze dla drużyny Grbicia i Leona, ale po pierwszym secie przegranym do 21 w dwóch kolejnych Perugia gładko wygrywała do 16 i 17.
Gdy wydawało się, że goście są w stanie szybko przesądzić o wygranej i sprawić, że rywalizacja wróci na ostatni mecz do Perugii, Modena wygrała czwartą partię do 19 i doprowadziła do drugiego w tej serii tie-breaka. W nim obie drużyny szły praktycznie punkt za punkt aż do stanu 11:11, a finisz należał do przyjezdnych, którzy triumfowali 15:12 i w całym meczu 3:2.
Decydujące spotkanie tej serii odbędzie się w środę w Perugii, ale czy to atut zespołu Sir Safety Conadu? Niekoniecznie. Wszystkie cztery mecze tego półfinału wygrali bowiem goście. Wilfredo Leon zdobył w tym spotkaniu 20 punktów, z czego aż 5 asami serwisowymi.
W drugim półfinale Superlegi również jest remis 2:2 i o awansie zadecyduje piąte spotkanie. Rywalizacja Itasu Diatec Trentino z Cucine Lube Civitanovą to jednak spora sinusoida formy obu drużyn, które nie rozegrały w tej serii ani jednego tie-breaka.
Pierwsze dwa mecze 3:0 wygrało Trentino, trzeci w takim samym stosunku padł łupem Cucine Lube. Dopiero w czwartym spotkaniu kibice doczekali się większej liczby setów. Trentino mogło na własnym parkiecie przypieczętować awans do finału, ale tym razem wygrało tylko jedną partię. W pozostałych lepsze okazało się Cucine Lube i wygrywając 3:1, doprowadziło do ostatniego meczu we własnej hali, który odbędzie się również w środę.